Być jak Lewandowski
- Szczegóły
- Utworzono: 24 maja 2013
- Marta Obojska
Jakie mechanizmy kierują nami, kiedy fascynujemy się osobą publiczną, której być może nawet nie znamy? Dlaczego tak chętnie rozprzestrzeniamy wizerunek osoby, która właśnie odniosła zwycięstwo? Już w latach 70’ ubiegłego wieku temat ten wzbudził zainteresowanie u profesora Roberta Cialdiniego, który postanowił zbadać owe zjawisko...
Z badań przeprowadzonych w maju 2012 roku przez CBOS wynika, że tylko 14% polskiego społeczeństwa jest gorącymi fanami piłki nożnej. Polacy w większości nie interesują się piłką nożną. Odpowiadając na ogólne pytanie o zainteresowanie tą dyscypliną sportu, ponad połowa respondentów (57%) zadeklarowała, że piłka nożna ich nie zajmuje, w tym aż dwie piąte (40%) w ogóle się nią nie interesuje. Przeglądając jednak gazety z ostatnich kilku dni, można by dojść do wniosku, że najważniejszym wydarzeniem w Polsce i Europie stało się zwycięstwo niemieckiej drużyny Borussi Dortmund nad niekwestionowanym liderem piłki nożnej, Realem Madryt. Najbardziej popularnym celebrytą w tym czasie został zaś polski napastnik grający w barwach Borussi – Robert Lewandowski, który w mistrzowskim stylu przyczynił się do wygranej swojego zespołu.
Analizując prasę i dostrzegając mnogość artykułów na powyższy temat, nasuwa się myśl, czy wszyscy jesteśmy oddanymi fanami piłki nożnej? Liczne artykuły w prasie codziennej, wpisy na portalach społecznościowych, popularność skrótów z meczu na Youtube wskazywałyby, że tak. Robert Lewandowski swoimi czterema strzałami w światło bramki przeciwnika bez wątpienia poszerzył grono swoich fanów. Jako niezaprzeczalny zwycięzca odgrywanego meczu stał się idolem dla wielu. Czy jednak rzeczywiście każdy z nas, fascynujących się ostatnimi osiągnięciami piłkarza, jest fanem futboolu, zna zasady gry, wie, jak przebiega kariera Roberta Lewandowskiego? Jeżeli tak nie jest, to dlaczego wykazujemy tak dużą aktywność przy rozprzestrzenianiu wizerunku piłkarza?
Zmiana naszej samooceny w obliczu cudzej chwały
Owe zjawisko zafascynowania zwycięzcą jeszcze w latach 70’ postanowił zbadać profesor Robert Cialdini. Jego uwagę przykuł fakt, iż praktycznie każdy na terenie kampusu uniwersytetu nosił koszulkę OSU Windbreakers, szkolnej drużyny futbolowej, która, jak się okazało, właśnie zajęła pierwsze miejsce w krajowej lidze. Profesor Cialdini postanowił bliżej przyjrzeć się owemu zjawisku pod kątem sukcesów i porażek zespołów na różnych uniwersytetach. I tak, okazało się że, gdy drużyna przegrywała, kibicujący jej studenci dystansowali się od jej porażki, gdy zaś zwyciężyła, traktowali wygraną jak własną. Zjawisko, które zaobserwował, nazwał „basking in reflected glory” (BIRG), co można tłumaczyć jako pławienie/wygrzewanie się w cudzej chwale. Cialdini zauważył też korelację pomiędzy BIRG a samooceną: ci z niską lub tymczasowo zaniżoną byli bardziej skłonni do „wygrzewania się”. O ile nie dziwi nas próba podniesienia samooceny poprzez kojarzenie siebie ze sławnymi, odnoszącymi sukcesy ludźmi, o tyle zaskakującym wydaje się fakt, jak słaba może być nasza znajomość danej osoby, aby wywarła ona na nas wpływ.
Cialdini postanowił sprawdzić ów wpływ, przeprowadzając eksperyment,w którym osobę Grigorija Rasputina, przyjaciela rodziny cara Mikołaja II, przedstawił jako manipulatora oraz zakłamanego łotra. To, czym manipulował Cialdini, była data narodzin Rosjanina, która w zależności od grupy eksperymentalnej była identyczna bądź różna od daty urodzin respondenta. Wynik badania ukazał iż, osoby, które współdzieliły dzień i miesiąc narodzin z Rasputinem, nad wyraz często oceniały jego sylwetkę pozytywnie, opisując go jako silnego przywódcę posiadającego wiele kompensujących cech. Powyższe zjawisko Cialdini określił mianem „boostingu”. Występuje ono wtedy, kiedy podbudowujemy naszą samoocenę przez budowanie reputacji sławnej osoby, z którą może nas coś łączyć.
Czyż po tak efektownej grze polskiego piłkarza nie jesteśmy wszyscy dumni z tego, że jesteśmy Polakami? Udostępnianie linków z zakończonych sukcesem strzałów Lewandowskiego, polubienie profilu na Facebooku, komentowanie wpisów działa więc dodatnio na naszą autoprezentację.
Więcej:
- Cialdini, Robert B.,BordenRichard J., “Basking in Reflected Glory: Three (Football) Field Studies”, Journal of Personality and Social Psychology 1976, Vol. 34 (3), 366-375.
- „Nie wszyscy interesują się piłką nożną”, CBOS, Warszawa, maj 2012