Menu

Dyskurs, władza i psychologia - wstęp do analiz Michela Foucault

Początkowo miał to być artykuł ukazujący psychoterapię i jej dyskursywność w społeczeństwie nowoczesnym i ponowoczesnym. Początkowo. Temat, wraz z zapisywaniem poszczególnych stron, zmieniał się raz po raz.

Ostatecznie jest to artykuł mający przekazać część wiedzy na temat filozofii Michela Foucault i jej implikacjach w głównych nurtach nauki humanistycznej, będący jednak tylko jej przeglądem, wstępem, krótką analizą.

Temat bardzo obszerny. Może zanadto obszerny jak na kilkustronicowy artykuł - lecz warto spróbować. Spróbować dlatego, że w polskich warunkach psychologii - często rozumianej ogólnie, brak rozwinięć, przemyśleń, odniesień do dominujących stanów naszej wiedzy, kultury czy „życia”.

Psychologię dyskursywną opisać na łamach tego artykułu, to jak analizować prawdziwość takich wielkich tematów jak religia na kartce papieru - parę słów na to nie może wystarczyć (i nie wystarcza).

Dyskurs i samo jego pojęcie można jednak odnaleźć w almanachach wiedzy pisanej, w encyklopediach, w literaturze językoznawczej, kulturowej - czy nawet w psychologii (Kurcz, 2001).

Nie sposób jednak zacząć tematu bez jego przyczyn.

Nie można pisać przecież o psychoanalizie bez jej „ojca” Zygmunta Freuda, tak samo o behawioryzmie bez Watsona czy Skinnera, tudzież bez Iwana Pawłowa i jego „zaślinionych” psów.

Opisanie podejścia „przodownika” psychoanalizy opisuje samą psychoanalizę, podobnie opisanie „utopijnych” wizji Watsona, co do „tworzenia” dzieci (niczym zapisywania czystej karty) opisuje esencję behawioryzmu. Każde z tych nauk, uważanych za psychologiczne, opiera się na filozofii ich założycieli - nie są to nauki fizyczne oparte na spadających jabłkach.Identycznie jest z dyskursem, rozwijanym dziś między innymi przez „świeżą” psychologię dyskursywną. Nie sposób, moim zdaniem, zacząć tekstu bez kontekstu, nie sposób zacząć wstępu (którym ma być ten artykuł) bez jednego z ojców dyskursu - Michela Foucault.

Nie mam jednak zamiaru opisywać jego biografii, jego rodziców, jego środowiska, (jak by to zrobili zwolennicy socjobiologii i behawioryzmu) lecz jego myśli przelane na wspaniałe i bogate dzieła.

Nie przeszkadza temu nawet fakt, że Foucault pisał i wykładał w języku francuskim a przetłumaczono je na wiele innych. Można spotkać pewne krytyczne nastawienie do tłumaczeń jego książek, ale są to (moim zdaniem) marginalne błędy, które gryzą się z tekstem oryginalnym jedynie dlatego, że ktoś czyta na czas - a nie jakościowo.

Kim był Michel Foucault, skoro o nim piszę na łamach internetowej społeczności psychologów społecznych?

Michel Foucault

Był (sięgam tutaj do pierwszej z brzegu, krótkiej i rzeczowej, biografii umieszczonej na jednej z okładek jego książki) filozofem, profesorem na wydziale humanistycznym w Clermont-Ferrand, Tunisie i Paryżu.

Wspaniałe wykłady, dotyczące relacji władzy, odbył będąc już mianowanym profesorem w College de France. Jego prace dotyczą związków filozofii z psychologią, psychiatrą i naukami humanistycznymi.

Jak widać po tej krótkiej biografii, nie był „zwykłym” filozofem, był także historykiem takich aspektów życia, które - wydaje się - nie mają swojej jasnej historii: szaleństwa, kary, seksualności czy wiedzy (Deleuze, 2002).

Ten ostatni wyraz często może nawet wydawać się ahistoryczny; nic bardziej błędnego, bowiem wiedza przepływa, przechodzi, wynika i zarazem wnika w nasze relacje społeczne, które tworzyły historię człowieka. Wiedza ułożona w formę transcendentnego bytu także posiada swoją historię, czy raczej archeologię, o której mówi książka Foucaulta „Archeologia wiedzy”.

Opis myśli, zawartej w tej książce omówię nieco później, ponieważ na wstępie należy jeszcze odnieść się do innych dzieł tego autora.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku