Dorosłość popłaca, czyli o zastosowaniu analizy transakcyjnej w trakcie rozmowy separacyjnej
- Szczegóły
- Utworzono: 20 sierpnia 2009
- Agnieszka J. Mackiewicz
Mimo to wydaje się, że stan Dorosłego jest optymalnym stanem w komunikacji z innymi, a szczególnie w komunikacji w obrębie sfery zawodowej. Co uprawnia nas do takiego założenia? Jest to stan oparty o racjonalność oraz potrzebę zbierania i wymiany informacji z rozmówcami, czyli najpełniej odpowiada on celom komunikacji w ramach organizacji.
Odnosząc ten model do sytuacji rozmowy separacyjnej, optymalne jest, gdy obie strony – i zwalniany, i zwalniający – prezentują stan Ja Dorosłego. Oznacza to bowiem, że jedna i druga strona dąży do pełnej komunikacji, przekazuje i zbiera dane, zadaje sobie nawzajem pytania i otrzymuje informację zwrotną. Nie ma tu nadmiernych, utrudniających percepcję emocji. Nie pojawia się też taki poziom stresu, by zahamował on działania lub utrudnił komunikację.
Dla przełożonego ważna jest jednak wiedza, że przyjęcie postawy Dorosłego wobec dowolnego zachowania zwalnianego może okazać się doskonałym narzędziem, które komunikację poprawi lub w ogóle ją umożliwi. Zwalniający o postawie Dorosłego, gdy natknie się na zwalnianego o postawie Dziecka, to nie pozwoli na ciągłe narzekanie, użalanie się czy inne emocje o nadmiernym poziomie. Spokojnie i rzeczowo wykorzysta dokumenty i silne argumenty, by pokazać, jak sytuacja wygląda w rzeczywistości i nie pozwoli na podtrzymywanie opinii, że zwolnienie jest zupełnie niesprawiedliwe. Co równie ważne, wobec łez czy krzyku nie straci zimnej krwi i spokojnie poinformuje, że rozumie emocje, jakim podlega w danej chwili zwalniany, ale rozmowa w taki sposób jest niemożliwa. Dlatego sugeruje, że jeśli emocje są nie do opanowani w danej chwili, to spotkanie może zostać przerwane, a dialog kontynuowany, gdy zwalniany nieco się uspokoi i będzie w stanie rzeczywiście uczestniczyć w rozmowie. Co ciekawe osoby o postawie Dziecka, gdy napotykają na spokój i rzeczowość Dorosłego i ich zachowania nie są podsycane, nie ma współużalania się ani wrogości, dość szybko odzyskują spokój i są jednak w stanie uczestniczyć w rozmowie separacyjnej w sposób rzeczowy.
Zwalniający o postawie Dorosłego poradzi sobie też lepiej ze zwalnianym Rodzicem Krytycznym, czyli osobą, która będzie próbowała zastraszyć czy zakrzyczeć przełożonego, która będzie sięgała do argumentów sądu, pozwu, zasad moralnych czy obowiązków firmy wobec niego. Chłód, kultura i racjonalna argumentacja szybciej opanują negatywne emocje drugiej strony. Nie będzie miało miejsce ich podsycanie. Zazwyczaj osoba agresywna, która nie napotyka w odpowiedzi podobnych zachowań ani uległości, a raczej ma przed sobą osobę, która zachowuje zimną krew i nie daje się sprowokować, uspokaja się i zaczyna uczestniczyć w dyskusji w sposób bardziej cywilizowany.
Oczywiście przegląd stanów Ja, jakie proponuje analiza transakcyjna jest zaledwie pierwszym krokiem w długiej i fascynującej podróży po sferach, jakie obejmuje ten model teoretyczny. Nic więc dziwnego, że wiele narzędzi i strategii z zakresu human resources opiera się na tym właśnie podejściu. Odnosząc się zaś do przytoczonego w tym opracowaniu przykładu rozmowy separacyjnej trudno oprzeć się wrażeniu, że także w przypadku tego aspektu zarządzania analiza transakcyjna po raz kolejny okazuje się łatwo implikowalnym do praktyki modelem teoretycznym.
{rdaddphp file=moje_php/autorzy/amackiewicz.html}
Bibliografia:
- W co grają ludzie? Psychologia stosunków międzyludzkich. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN
- Roogol, R. (1989). Aby być sobą. Wprowadzenie do analizy transakcyjnej. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN
- Szymanowska, E., Sękowska, M. (2000). Analiza transakcyjna w zarządzaniu. Kraków: Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu
- «« poprz.
- nast.
Komentarze