Menu

Nożownicy w natarciu! Agresja wrodzona czy wyuczona?

Tegoroczne Juwenalia nie dla wszystkich krakowskich studentów okazały się być radosne. Czterech spośród uczestniczących w imprezie studentów zostało zaatakowanych i ugodzonych nożem przez dwóch młodszych mężczyzn, „wyrostków”. Zdaniem świadków napastnicy szukali zaczepki, a gdy potencjalne ofiary, chcąc się obronić, zaczęły uciekać, napastnicy dogonili studentów i wszystkich ranili nożem.

Dziś już wiadomo, że oprócz czterech zaatakowanych studentów, napastnicy godzili też nożem ochroniarza i innego studenta. Zostali aresztowani, postawiono im zarzuty, jednemu z zatrzymanych grozi nawet do 25 lat pozbawienia wolności. Jeśli weźmiemy pod uwagę ciężki stan dwóch ofiar, taki wymiar kary nie dziwi. Jak się tłumaczą? Tym, że byli pijani. Czy faktycznie alkohol może być odpowiedzialny za tak agresywne zachowania przestępcze? Czy są inne czynniki mające na to wpływ, na przykład złe geny? To pytanie w kontekście przedstawionych wydarzeń, wydaje się być niezwykle istotne.

Aby odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie zachowaniom agresywnym sprzyja alkohol, wyjaśnijmy, czym jest agresja i jaka jest jej natura. Jak podaje definicja, agresja jest działaniem intencjonalnym, które ukierunkowane jest na zranienie lub spowodowanie bólu. Może mieć charakter werbalny lub fizyczny. Może przynieść efekt – zranić, a może zakończyć się niepowodzeniem, np. rzucony kufel rozbije się o ścianę, a nie o naszą głowę. Wówczas też mamy do czynienia z zachowaniem agresywnym.

Wrodzona czy wyuczona?

Pytanie, czy tendencje do zachowań agresywnych są wrodzone, czy też nabyte w toku socjalizacji, spędza badaczom sen z powiek od wielu, wielu lat. Z jednej strony badania przeprowadzone na zwierzętach wskazują na biologiczny determinant agresji. Przykładowo w badaniach Ireneusa Eibl- Eibesfeldta, szczur, który dorastał w izolacji, przy pierwszym kontakcie z innymi szczurami, zaatakował je w taki sam sposób, jak inne poddane wcześniejszej socjalizacji osobniki. Z kolei inne badania pokazują, iż możliwe jest nabycie umiejętności hamowania zachowań agresywnych, przykładem może być przyjaźń między kotem a psem.

Richard Lore i Lori Schultz wysnuli wniosek mówiący, iż agresja jest cechą, która ze względu na swoje adaptacyjne znaczenie, została utrzymana i doskonalona w toku ewolucji. Zaznaczyć należy, że razem z agresją ukształtował się szereg mechanizmów hamujących ekspresję agresji, w przypadkach kiedy jest ona niepożądana. Wniosek jest następujący, zwierzęta, podobnie jak ludzie, nie muszą się uczyć zachowań agresywnych, ale nie przejawiają ich zawsze i wszędzie. W przypadku ludzi kładzie się nacisk na interakcję wrodzonych popędów z opanowanymi sposobami kontroli zachowań oraz cechami sytuacji społecznej. Agresja nie jest bowiem reakcją instynktowną. Istnieją określone społeczne i sytuacyjne czynniki, które wywołują zachowanie agresywne, a także modyfikują ich nasilenie i sposób przejawiania.

Sytuacyjne uwarunkowania agresji

Wśród wspomnianych endogennych uwarunkowań agresji możemy wyróżnić: działanie ciała migdałowatego, odpowiedzialnego za kontrolę emocji, wysoki poziom testosteronu, płeć oraz częściowo zewnętrzny czynnik – działanie alkoholu. Zatrzymajmy się na moment przy alkoholu. Czy faktycznie może być on winny przejawom zachowań agresywnych i przestępczych?

Prawdą jest, że alkohol obniża opory przed zachowaniami niezgodnymi z normami społecznymi. Ponadto nie trudno zauważyć, że większość bójek często ma miejsce, gdy ich uczestnicy są pijani. Badania również wydają się potwierdzać te obserwacje. Otóż w badaniach Taylora uczestnicy, którzy byli wprowadzeni w stan upojenia alkoholowego, reagowali bardziej wrogo i gwałtownie na próby prowokacji. Mimo to nie jest tak, że alkohol automatycznie wywołuje agresję. Dotychczasowe badania wskazują raczej na to, że alkohol znosi hamulce i obniża kontrolę. Uwalnia od maski norm i konwenansów, dając możliwość ujawnieniu się pierwotnym instynktom. U człowieka skłonnego do przemocy wyzwoli się więc agresja (interakcja czynnika biologicznego z czynnikiem sytuacyjnym). Podobnie jak u krakowskich nożowników.

Jak pokazują badania Leonarda Berkowitza, agresję może też wywoływać doświadczany ból i niewygoda. W przeprowadzonym eksperymencie osoby badane, które trzymały rękę w lodowatej wodzie, doświadczając przy tym poczucia dyskomfortu, wykazywały bardziej wrogie zachowania niż badani z grupy kontrolnej. Z innych z kolei badań wynika, że agresji sprzyja upał i niewygoda, a także relatywna deprywacja, a więc osobiste poczucie, że posiada się mniej, niż się na to zasługuje lub mniej niż mają podobne osoby. (Mechanizm tego działania wyjaśnia teoria frustracji agresji).

Kolejnym sytuacyjnym czynnikiem mającym wpływ na zachowanie agresywne jest bezpośrednia prowokacja oraz chęć odwetu. Co ciekawe, okazuje się również, że samo posiadanie przedmiotów kojarzących się z agresją może doprowadzić do zachowań agresywnych. Potwierdziły to wyniki eksperymentu Berkowitza i LePagea: osoby badane, które doświadczyły poczucia złości i widziały przy tym broń, stosowały większą przemoc wobec innych badanych, niż osoby, które doświadczyły uczucia złości, widząc przy tym rakietę do badmintona. Okazuje się, że nie tylko człowiek może pociągnąć za spust, ale i spust może sprowokować ruch palca. Wracając do naszego smutnego przykładu, noszenie noża w kieszeni wiąże się z większym prawdopodobieństwem użycia go w akcie agresji.

Jednak, jak podkreślają badacze, głównym źródłem agresji jest społeczne uczenie się. Znane badania Alberta Bandury, w których to dziecko naśladowało zachowania agresywne osoby dorosłej względem lalki, pokazują, jak ogromny jest wpływ doświadczeń z dzieciństwa na stosowanie przemocy. Oprócz środowiska rodzinnego czy grupy rówieśniczej, w kształtowaniu zachowań agresywnych dużą rolę odgrywają też środki masowego przekazu, czyli telewizja i Internet. Po pierwsze: osłabiają przyjętą normę kontrolowania impulsów agresywnych, po drugie: dostarczają nowych pomysłów na działania agresywne, po trzecie: oglądana przemoc sprawia, że łatwiej uświadamiamy sobie własną złość, często przesadzając, a po czwarte wreszcie: oglądanie scen przemocy znieczula. Przemoc nie budzi już wstrętu, a ofiary przemocy nie wzbudzają współczucia.

Mity

Potocznie pokutuje przekonanie, że aby pozbyć się agresji, należy „wyrzucić ją z siebie”, rozładować, uprawiając agresywny sport, czy też w inny sposób „uwolnić swoją złość”.

Faktycznie istnieje wiele badań wskazujących na konsekwencje zdrowotne u osób, które przeżywały negatywne emocje samotnie i w milczeniu. Nie mniej jednak badania pokazują, iż raz wyrażona agresja znosi opory przed działaniem niosącym jej znamiona. Oznacza to większą eskalację zachowań agresywnych w przyszłości. Ekspresja agresji nie hamuje zachowań agresywnych, lecz sprzyja ich wzrostowi. Pozostaje zatem pytanie:

W jaki sposób skutecznie radzić sobie z agresją?

Jak wskazują badania, karanie za zachowania agresywne jest skuteczne tylko wtedy, gdy kara jest natychmiastowa, niewielka i stosowana konsekwentnie. Kary cielesne tymczasowo wygaszają dane zachowanie, ale zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnych zachowań agresywnych. Dorośli, którzy biją swoje dzieci, często byli bici przez swoich rodziców.

„Mów o swoim gniewie, a on minie”

Psychologowie społeczni wskazuj, iż najskuteczniejsze formy radzenia sobie ze złością i gniewem, dotyczą naszego poznawczego funkcjonowania. Okazuje się, że konstruktywny komunikat informujący otoczenie o uczuciu, jakie nas dopadło, łagodzi napięcie i poprawia samopoczucie. Wówczas nie dewaluujemy obiektu, na którego ukierunkowujemy gniew. Jednak aby mówić o emocjach w sposób konstruktywny, niezbędne są kompetencje komunikacyjne, odgrywają one bowiem bardzo istotną rolę w zapobieganiu wybuchom agresji. Badania pokazują, że przeprosiny również w hamujący sposób działają na zachowania agresywne. Co jednak istotne, ważne są również wszelkie wzorce nieagresywnych zachowań, które nabywamy w procesie socjalizacji. Podobnie jak można nauczyć się agresywnych zachowań, jedynie je obserwując, tak samo możemy nauczyć się, w jaki sposób reagować konstruktywnie, nie będąc przy tym agresywnym. Ważną rolę odrywa więc nasze otoczenie i jego wzorce zachowań. Co zatem może być pomocne w zwalczaniu agresji? Badacze wskazują na trening umiejętności komunikacyjnych oraz trening nieagresywnych strategii rozwiązywania problemów. W myśl wcześniejszej tezy, iż dzięki procesom poznawczym, człowiek skutecznie może hamować działania agresywne, ważne jest, aby je doskonalić.

Kolejnym ważnym krokiem w zwalczaniu agresji jest rozwijanie empatii i zapobieganie procesom dehumanizacji. Badania pokazują, że umiejętność przyjęcia perspektywy drugiego człowieka, umiejętność rozpoznawania cudzych emocji i stanów afektywnych sprzyjają kontrolowaniu niepożądanych zachowań agresywnych. Dlatego warto rozwijać empatię już u najmłodszych dzieci.

Powracając do przykrych wydarzeń z Krakowa, pozostaje zastanowić się, jakich wzorców zachowań dostarcza ówczesnej młodzieży środowisko szkolne, rówieśnicze i domowe. Czym interesują się młodzi ludzie i dlaczego przejawianie zachowań agresywnych jest dla nich atrakcyjne?

Tekst powstał w oparciu o wiedzę zawartą w podręczniku Psychologia społeczna. Serce i umysł. E. Aronsona.

Więcej: E. Aronson, T.D. Wilson, R. M. Akert (1997).Psychologia społeczna. Serce i umysł. Pozań: Wydawnictwo Zyski S-ka – rozdział 12.

Kamila Pasek
Autor: Kamila Pasek
Redaktor informacyjna
Psycholog społeczny, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, bloger. W kręgu jej zainteresowań naukowych związanych z psychologią znajduje się seksualność człowieka, psychologia społeczna, psychologia pracy oraz psychologia motywacji, zaś swoimi zainteresowaniami pozanaukowymi dzieli się na blogu: http://spryciara.crazylife.pl

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku