Menu

Zaakceptuj i przestań uciekać

Okres wojenny, który pamiętają być może nasi dziadkowie, jest całkowitą odwrotnością dzisiejszej rzeczywistości. W czasach wojny ludzie zostali pozbawieni jakiegokolwiek wpływu na własne życia, odczuwali bezradności, byli narażeni na różne rodzaje traumy, których doświadczali często wielokrotnie.

Mimo że nasz świat wygląda inaczej niż 60 lat temu,  mimo że większość z nas ma szansę realizować podstawowe potrzeby życiowe, nadal nie jesteśmy wolni od trudności i cierpienia. Wprawdzie nie walczymy o przetrwanie, ale często doświadczamy bólu psychicznego. Obserwując niektórych sławnych ludzi, możemy być zaskoczeni, że pomimo zdrowia, wyglądu, kochającej rodziny, finansów, Internetu w komórce – doświadczają  bólu psychicznego.

Według badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, częstość występowania trudności psychicznych w ciągu całego życia wynosi 50% (Kessler, 2005). Tak duży odsetek ludzki może potwierdzać hipotezę, że jednym z nierozłącznych elementów naszego życia jest cierpienie. Ponadto często my, ludzie, wzajemnie sprawiamy sobie ból, uprzedmiatawiając innych, stygmatyzując. Oczywiście poza jawnymi aktami agresji są też bardziej subtelne formy, które również mogą ranić. Ostatnio zapytałam uczestników  jednego z warsztatów, czy plotka może być przejawem agresji. Wszyscy odpowiedzieli jednoznacznie, że oczywiście tak. Jednak w momencie analizowania określonych sytuacji sprawa nie była już tak jasna. Uczestnicy zaczęli utożsamiać się z różnymi bohaterami historii, przyjmując ich reguły i wartości, którzy tłumaczyli akty agresji najczęściej jako zachowania obronne.

Jaki jest nasz stosunek do cierpienia? Jak sobie z nim radzimy?

Dla większości taki stan jest raczej przeżyciem bardzo osobistym, wywołującym bezradność i wstyd. Często już nasze rodziny, całkowicie nieświadomie, wyposażają nas w mechanizm tłumienia bądź unikania trudnych, bolesnych tematów. Czy tak naprawdę w naszych domach rozmawiało się otwarcie o trudnościach? O problemach finansowych ? Samotności? Chorobie?

Do unikania, tłumienia przeżyć dochodzi wtedy, gdy nie chcemy być w kontakcie z określonymi doświadczeniami (emocjami, myślami, wspomnieniami, doznaniami cielesnymi), podejmujemy więc kroki, aby je ignorować, zniekształcać bądź blokować.

Z perspektywy psychoterapii poznawczo-behawioralnej (CBT) taka forma radzenia sobie z bólem psychicznym jest mało przystosowawcza, ponadto nastręcza często dodatkowych problemów emocjonalnych.

Unikając nieprzyjemnych doświadczeń, przede wszystkim mamy niski poziom naszej samoświadomości, co skutkuje brakiem łączenia przeszłych wydarzeń z teraźniejszością. Upraszczając, np. gdy osoba przeżyła traumę związaną z molestowaniem seksualnym w dzieciństwie, ma prawo do odczuwania silnego lęku w momencie tworzenia bezpiecznych, intymnych relacji w życiu dorosłym. Jeżeli taka osoba pozna mechanizmy swojego lęku i nauczy się odpowiednio radzić sobie z niepokojem, będzie podejmować w swoim życiu takie wybory, które będą ją chronić, ale nie oddalać od bliskości. Jeżeli jednak będzie chciała uciec lub stłumić przykre emocje, istnieje niebezpieczeństwo, że jej kolejne relacje będą oparte na podobnych wzorcach, które miały miejsce w dzieciństwie.

Unikając pewnych doświadczeń, bardzo zawężamy swój świat i swoje wybory. Czy przez unikanie uczuć, miejsc, ludzi przypadkiem czegoś nie tracimy? Wybierając ucieczkę, często stajemy się mało elastyczni, co może powodować trudności z dostosowaniem się do konkretnych sytuacji życiowych.

Terapia akceptacji i zaangażowania (ACT) jest rodzajem psychoterapii, która opisuje ludzkie cierpienie jako skutek normalnych procesów psychicznych, tzn. że każdy z nas nie jest w stanie uniknąć trudności i bólu psychicznego. Zamiast stosować szereg strategii ucieczkowych, należy nasze trudności i cierpienie świadomie zaakceptować. Brzmi to trochę tak, jakbyśmy od teraz mieli zacząć być męczennikami swojego życia. Tym bardziej, że akceptacja często kojarzy się nam z przegraną i kapitulacją. Nic bardziej mylnego, akceptacja jest traktowana jako pewna umiejętność, dzięki której jesteśmy w stanie realizować nasze plany, bardziej efektywnie, nabierać dystansu do pewnych spraw, na które nie mamy wpływu, a przede wszystkim często pomaga w wprowadzaniu zmian w naszym życiu. Oczywiście zbyt częste doświadczanie bólu i cierpienia jest już procesem patologicznym. Jednak nawet w przypadku chorób psychicznych nadawanie znaczeń różnym objawom i określone reagowanie na nie może nasilać lub zmniejszać problem.

Oczywiście rzeczywistość mocno weryfikuje nasze plany i założenia, ale może czasami warto próbować zaakceptować chwilowy smutek, lęk czy poczucie samotności. To przecież bardzo ludzkie.

Niektóre strategie związane z akceptacją: 

  1. Pozwól, aby twoje  uczucia, myśli były przez chwilę z tobą, staraj się nie osądzać
  2. Obserwuj swoje słabości, ale zwróć uwagę na swoje mocne strony
  3. Daj sobie pozwolenie, aby nie być dobry we wszystkim
  4.  Uznaj trudności w swoim życiu, bez uciekania od nich

Uświadom sobie, że można mieć kontrolę nad swoimi reakcjami, myślami i uczuciami.

Katarzyna Maruszewska
Autor: Katarzyna Maruszewska
Redaktor
Psycholog, trener i psychoterapeuta. Na co dzień zajmuje się indywidualną i grupową pracą terapeutyczną z osobami doświadczającymi kryzysu. Ma doświadczenie w pracy z osobami cierpiącymi na zaburzenia depresyjne, lękowe, a także dotkniętymi przemocą. Prowadzi warsztaty psychoedukacji oraz treningi umiejętności psychologicznych. W wolnych chwilach jeździ na rowerze i podróżuje.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku