Menu

Wywiad z Tomaszem Świtkiem

Na temat ostatnich wydarzeń w Japonii rozmawia Katarzyna Maruszewska.

Katarzyna Maruszewska: Chciałabym porozmawiać z Panem o ostatnich wydarzeniach w Japonii, a ściśle mówiąc o osobach, które przeżyły  tragedię, tracąc najbliższych oraz cały dorobek swojego życia.  Jak z Pana  punktu widzenia można takim osobom pomóc, jakiego rodzaju wsparcia można im udzielić?

Tomasz Świtek: Pierwsza myśl, która przychodzi mi  do głowy, nie dotyczy tych osób. Różne wydarzenia miały tam miejsce, niektórzy ludzie mogą je nazywać tragedią, pewnie dlatego, że  pojawiło się tam mnóstwo bólu i cierpienia. Ja, na swój osobisty użytek, nie chcę rozpatrywać tych wydarzeń w kategoriach tragedii. W Japonii miało miejsce trzęsieni ziemi i fala tsunami, mnóstwo osób zginęło, mnóstwo straciło domy i swoich bliskich. Nie oznacza  to jednak, że mam rozpatrywać i opisywać to, co się stało, w kategoriach tragedii. Bardziej starałbym się ujmować to w kategoriach straty  związanej z tym, że kogoś nie ma albo ze stratą całego dorobku swojego życia.

K.M.: W jaki sposób Pan o tym myśli?

T. Ś.: Patrząc na to z różnych pespektyw, to, co się stało, jest trudne. Absolutnie nie chciałbym przez coś takiego sam przechodzić. A jeżeli już by się tak stało, to nie  chciałabym, żeby towarzyszyli mi ludzie, którzy mówią o tych wydarzeniach jak o tragedii. Niech nie zakładają, że takie określenie jest dobrym opisem przeżywanej przeze mnie rzeczywistości.. Niech się mnie pytają - jak tego doświadczam, co to dla mnie znaczy.

K.M.: Wrócę jeszcze raz do początku naszej rozmowy. W jaki sposób można pomóc ludziom, którzy doświadczyli bólu i cierpienia, często przekraczającego ich możliwości. Jak Pan to widzi?

T. Ś.: Myślę, że społeczeństwo japońskie inaczej doświadcza pewnych rzeczy niż my w Polsce. Ja jestem bardzo ciekawy, co oznacza w Japonii „nieść pomoc”. Nie za bardzo wiem, bo kiepsko się znam na tej kulturze, ale z pewnością może  to oznaczać coś innego niż u nas. Mogę odnieść się do wywiadów i relacji uczestników opisujących wydarzenia w Japonii - były odmienne od relacji w naszym kraju.

Wydaje mi się, że to, czego mogą doświadczać tamtejsi ludzie, to zmiany-  to, co było, nagle przestaje być i zaczyna być coś zupełnie innego. Pierwsze podstawowe pytanie, to czy oni w tym się jakkolwiek odnajdują. Ja chyba bardziej kładłbym nacisk na to, na ile oni się w tym odnajdują, niż na to - na ile można im pomóc odnaleźć się w tej sytuacji. Myślę, że niekoniecznie chciałbym z nimi rozmawiać o uczuciach, o emocjach, jeżeli by się pojawiły, to na zasadzie, że ktoś je po prostu wyraził. Nie podejmowałbym próby kontaktu i konfrontacji z ich własnymi emocjami.  Bardziej próbowałbym pójść w kierunku sposobów radzenia i odnajdywania się w zaistniałej sytuacji.

K.M.: Jaką rolę według Pana może pełnić psycholog w pomocy w odnajdywaniu się w obecnej rzeczywistości przez tych ludzi?

T. Ś.: Na pewno musi dawać więcej niż  tylko samą obecność. Psycholog może pokierować rozmową. Myślę, że może pomóc nazywać i określać to, jak ludzie przeżywają i odbierają tę sytuację. Powinien próbować odnajdywać kawałki sprawczości  wśród tych ludzi. Myślę, że jak przychodzi coś ogromnego na 10 metrów i zabiera wszystko, co może zabrać, to jest to bardzo trudne doświadczenie. Dlatego ważne, żeby szukać tych fragmentów, szukać tego, na czym to sprawstwo może polegać i starać się wyprowadzać perspektywę do przodu. Warto próbować się przyjrzeć, na czym te osoby mogą się oprzeć , szukać  ich wewnętrznych i zewnętrznych zasobów. Na pewno  nieodłącznym elementem tych poszukiwań będzie nagromadzona złość i frustracja.

K.M.: Jak Pan myśli, w jaki sposób określanie własnego położenia i podjęte próby wyłaniania fragmentów sprawczości mogą okazać się pomocne?

T. Ś.: Utrzymujące uczucie bezsilności należy do jednych z najtrudniejszych doświadczeń człowieka. Gdyby założyć, że to doświadczenie w dużym stopniu dotyka tamte osoby w Japonii, to nawet niewielkie poczucia sprawstwa może okazać się użyteczne. Może uchronić je  przed tą bezsilnością,  a  zarazem może nawet pozwolić na budowę czegoś nowego. Społeczeństwo japońskie zdaje sobie sprawę z tego, jak silna i niebezpieczna może być ziemia i woda, zdają sobie sprawę z tymczasowości tego, co było. Pytanie, czego chcą dalej…

K.M.: Dziękuję za rozmowę.

T. Ś.: Dziękuję.


Tomasz Świtek – terapeuta, trener i mediator Centrum PSR, certyfikat Instytutu Korzybskiego (Belgia) w zakresie terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach oraz hipnoterapii ericksonowskiej, trener treningu grupowego II° PTP, certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień, specjalista przeciwdziałania przemocy w rodzinie, mgr profilaktyki społecznej i resocjalizacji UW. Doświadczenia terapeutyczne obejmują pracę z klientem indywidualnym i parami w kryzysie, klientami z problemami uzależnień od środków chemicznych, uwikłanymi w przemoc domową, traumami. Współautor/autor artykułów i książek dotyczących podejścia skoncentrowanego na rozwiązaniach publikowanych w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Niemczech. Oprócz terapii prowadzi szkolenia, programy rozwojowe i coachingowe.

Katarzyna Maruszewska
Autor: Katarzyna Maruszewska
Redaktor
Psycholog, trener i psychoterapeuta. Na co dzień zajmuje się indywidualną i grupową pracą terapeutyczną z osobami doświadczającymi kryzysu. Ma doświadczenie w pracy z osobami cierpiącymi na zaburzenia depresyjne, lękowe, a także dotkniętymi przemocą. Prowadzi warsztaty psychoedukacji oraz treningi umiejętności psychologicznych. W wolnych chwilach jeździ na rowerze i podróżuje.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku