Diagnoza geniuszu
- Szczegóły
- Utworzono: 03 września 2011
- Steven Pinker
Ludzie od wielu lat zastanawiają się nad pochodzeniem geniuszu. Ponad dekadę temu trójka neurokognitywistów oświadczyła, że odnalazła jego źródło za pomocą suwmiarki. Badali oni bowiem mózg Alberta Einsteina i stwierdzili, że ma niezwykle uwypuklone i ukształtowane oraz powiększone niższe, ciemieniowe struktury kory mózgowej – obszary odpowiedzialne za myślenie przestrzenne i matematyczne.
Wysiłki prowadzące do zredukowania geniuszu do bruzd i pofałdowań mózgu przypominają XIX-wieczne praktyki pseudonaukowe. W podobny bowiem sposób zachowywali się Frenologowie, którzy upatrywali różnic pomiędzy ludźmi w wypukłościach ich czaszek. Próżni wiktoriańscy naukowcy pozostawili w spadku swoje mózgi do pomiarów inteligencji, lecz ich duchy byłyby zawiedzione. Wiemy już dzisiaj, ze rozmiary mózgu są bardzo słabo powiązane z inteligencją.
Jednak badania na mózgu Einsteina, opublikowane w jednym z periodyków medycznych, są zgodne z motywami modnej obecnie neuronauki. Tymczasem każdy aspekt myślenia i emocji jest rozłożony na co najmniej kilka różnych obszarów mózgu i jego funkcji, uwzględniając wiele psychologicznych zaburzeń i, przypuszczalnie, również geniuszu. Badania potwierdzają, że mózg jest systemem modularnym składającym się z wielu modułów inteligencji, w większości niewerbalnych. Szeroko rozpowszechniony i odmienny pogląd mówi, że nie myślimy wyłącznie używając języka. Istotnie sam Einstein mówił, że gdy myśli, łączy obrazy i odczucia. Jednak po przeprowadzeniu wszelkich mentalnych symulacji musiał on poszukiwać słów i symboli, żeby przekazać swoje wnioski innym. Dla przykładu: kiedy wyobrażał sobie siebie lecącego na snopie światła i spoglądawszy za siebie na zastygnięty zegar na wieży, wynalazł teorię względności specyficznej, wg której czas, odległość i masa zmieniają się w zależności od położenia obserwatora. Z kolei gdy wyobrażał sobie siebie spadającego w windzie razem z nią, wynalazł ogólną teorię względności, w której grawitacja i przyspieszenie to jedno i to samo.
Naukowcy badający mózg Einsteina mieli dobry powód, żeby zająć się analizowaniem ciemieniowych obszarów kory mózgowej. Znajduje się ona pomiędzy obszarami odpowiedzialnymi za widzenie a odczuwaniem własnego ciała. Obszary ciemieniowe kory mózgowej odpowiedzialne są za myślenie przestrzenne m.in. za to, w jaki sposób umiejscawiamy prawdziwe i wyimaginowane obiekty przed sobą. Niższe struktury dolnej bruzdy ciemieniowej odpowiadają za myślenie matematyczne i przestrzenne. Być może dzieje się tak dlatego, że liczby bardzo często odnosimy do realnych przestrzennych lokacji. Ponadto kiedy wyobrażamy sobie ciągi liczbowe, to widzimy je tak, jakby znajdowały się w jednej linii i były rozciągnięte oraz oddalone od siebie ze względu na miejsce, w którym się znajdują.
Różnica pomiędzy mózgami nas – zwykłych śmiertelników a mózgiem Alberta Einsteina nie jest bynajmniej niewielka. Nasze półkule mózgowe są ze sobą wyraźnie odłączone przez ciało nazywane bruzdą Sylwiusza. U Einsteina bruzda ta była ostro ścięta w górę, przez co jego półkule mózgowe były praktycznie ze sobą połączone.
Ponadto zazwyczaj niższe struktury dolnej bruzdy ciemieniowej są mniejsze w lewej półkuli, prawdopodobnie kosztem obszarów sąsiadujących, odpowiedzialnych za umiejętności językowe. U Einsteina ten obszar był tak samo duży jak po prawej stronie, a w dodatku oba były większe niż ma to miejsce w mózgu każdego z nas. Ale sam mózg nie był cięższy ani większy od mózgu przeciętnego mężczyzny w jego wieku i o jego wzroście.
Naukowcy spekulują, że obszary ciemieniowe u Einsteina rozwinęły się we wczesnym okresie prenatalnym, tym samym dając szersze i niepodzielone struktury w tym obszarze mózgu, dzięki czemu mógł on znacznie lepiej wnioskować matematycznie i przestrzennie. To również pomaga wyjaśnić inny ciekawy wątek z życia Einsteina. Mianowicie – nie posługiwał on się językiem aż do 3 roku życia! Wiele dzieci, które zaczynają mówić później od swoich rówieśników, wyrasta później na inżynierów, matematyków i ogólnie naukowców. Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że wraz z szybszym rozwojem obszarów odpowiedzialnych za myślenie przestrzenne i matematyczne, nieco wolniej rozwija się ośrodek językowy, który zresztą może nieco stracić kosztem rozwoju obszaru dolnej bruzdy ciemieniowej.
Nikt jednak nie stwierdził, że znalazł przyczynę geniuszu Einsteina. To, co wiemy z badań, dotyczy tego, że osoby z powiększoną dolną bruzdą ciemieniową mogą znacznie prędzej zostać budowniczymi, rekinami biznesu lub zmienić naszą koncepcję pojmowania wszechświata. Einstein zrobił znacznie więcej niż jedynie przekształcanie mentalnych symulacji i obliczeń. On dostrzegł i wynalazł obrazy, które uchwyciły fundamentalne aspekty naszego fizycznego świata, następnie przetworzył je na matematyczne wzory i równania oraz empiryczne przewidywania. Jego dar z pewnością wynikał z tryliona synaps w wielu częściach mózgu i nie prędko będziemy w stanie stworzyć diagram geniuszu Einsteina ani kogokolwiek innego.
Mimo to pozostaje mieć nadzieję, że mózg który zjednoczył fundamentalne kategorie naszego jestestwa tj.: przestrzeń i czas, materię i energię, grawitację i ruch, pomoże nam teraz zjednoczyć ostatnią znakomitą dychotomię w naszym pojęciowym kosmosie – umysł i materię.