Menu

Jesienne ochłodzenie

Już dwa tygodnie trwa kalendarzowa jesień. Jak co roku zaskoczyły nas plączące się pod nogami kasztany, nagłe obniżenie temperatury i brak zieleni na koronach drzew. Podobnie dziwi nas nagła zmiana naszego samopoczucia. Stajemy się zmęczeni i rozdrażnieni. Każdy z nas zapewne słyszał o jesiennej depresji. Hasło to cyklicznie pojawia się w mediach. Czy ta odmiana zaburzenia afektywnego to jedynie mit czy też może zjawisko zasługujące na miejsce w klasyfikacji zaburzeń psychicznych?

Czy jesienna depresja istnieje?

Sezonowe zaburzenie nastroju (SAD) zostało opisane przez psychologów ponad dwadzieścia lat temu. Do tej pory jednak jednostka ta nie została zawarta wśród klasyfikacji chorób i zaburzeń (DSM-V, ICD-10). Kluczową cechą różnicującą sezonową zmianę nastroju od zaburzeń afektywnych jest fakt, że pojawia się ona w określonej porze roku (najczęściej jesienią i zimą). Na podstawie badań przesiewowych realizowanych w Stanach Zjednoczonych można sądzić, że ok. 6-9% pacjentów zgłaszających się do lekarza pierwszego kontaktu w okresie jesienno-zimowym wykazuje symptomy tego zaburzenia.

Czy masz jesienną depresję?

Wśród najczęstszych objawów jesiennej depresji wymienia się: uczucie straty, nadmierny smutek, kłopoty z koncentracją, drażliwość, niepokój, strach, lęk, utrata zainteresowań, nadmierna senność, nieustanne uczucie głodu (szczególny apetyt na słodycze), przyrost masy ciała, osłabienie libido.

Co na to nauka?

W pewnym badaniu grupie kobiet ze zdiagnozowanym zaburzeniem sezonowym prezentowano zdjęcia krajobrazów. Osoby badane odnotowały spadek nastroju po ekspozycji na bodziec zawierający obraz zachmurzonego nieba.

Przeprowadzono też interesujące badania z wykorzystaniem techniki elektromiografii (elektrody rejestrują mikroruchy mięśni twarzy decydujących o nieświadomej ekspresji mimicznej podstawowych emocji). Osoby doświadczające zaburzeń sezonowych silniej reagują skurczami określonych mięśni na bodziec w postaci zdjęcia szarego, zachmurzonego nieba. Najbardziej aktywny okazał się corrugator superciliiodpowiedzialny za ściągnięcie brwi (typowe w przeżywaniu lęku, cierpienia i smutku).

Czemu mamy jesienną depresję?

Przyczyny SAD nie są jasno określone. Zasadniczą rolę pełni zmniejszenie się ilości światła dziennego, która dociera do naszego mózgu. Nie jest więc dziwnym, że na zaburzenia te cierpią głównie mieszkańcy krajów północnych. Częstość występowania zaburzenia w Stanach Zjednoczonych waha się od 1,4% na Florydzie do 10% na Alasce.

Powyższe zjawisko przekłada się na niski poziom witaminy D3. Niedobór witaminy D3 to nie tylko złe samopoczucie i jesienno-zimowe stany depresyjne, lecz także znaczne podwyższenie ryzyka zachorowania na wiele niebezpiecznych chorób z nowotworami włącznie.

Zwrócono uwagę, że u części osób zmagających się z sezonowymi zaburzeniami nastroju siatkówka wykazuje niższą wrażliwość na światło. Automatycznie do mózgu dociera go mniej. Albo osoby chorujące na SAD nie wykazują sezonowych zmian wrażliwości siatkówki albo też mają generalnie obniżoną wrażliwość fotoreceptorów, którą latem rekompensują przebywaniem w miejscach nasłonecznionych. Zimą z kolei pozostają częściej w domach i z powodu deficytu światła cierpią.

Nie bez znaczenia pozostają zaburzenia rytmu dobowego, za które odpowiedzialna jest melatonina. Przy mniejszym dostępie do światła dziennego szyszynka uwalnia melatoninę w nietypowych dla organizmu porach dnia lub przez dłuższy niż zazwyczaj czas. Melatonina wpływa na produkcję neuroprzekaźników. Dwa neuroprzekaźniki (serotonina i norepinefryna) odgrywają szczególną rolę w zaburzeniach depresyjnych.

Depresja jesienna jest związana z zaburzeniem poziomu dopaminy, która jest odpowiedzialna za regulację apetytu. Chorzy często alarmują podwyższony apetyt, zwłaszcza na produkty obfite w cukry.

Aktualnie w wielu ośrodkach trwają badania nad zidentyfikowaniem genetycznego podłoża choroby. Dotyczy to zarówno genów regulujących produkcję melatoniny, serotoniny, norepinefryny, jak i genów odpowiedzialnych za struktury nerwowe dna oka.

Wśród czynników psychologicznych determinujących jesienną chandrę wymienia się najczęściej te, które ogólnie sprzyjają zaburzeniom depresyjnym. Należy tu odwołać się do triady depresyjnej Becka. Składają się na nią: negatywne wyobrażenia o sobie, poczucie niepewnej i zagrażającej przyszłości oraz przekonanie o nieprzyjaznym otoczeniu.

Zauważono, że osoby cierpiące na sezonową depresję wskazują, że w okresie jesienno-zimowym pojawia się niska ilość wzmocnień pozytywnych i przyjemnych wydarzeń. U osób zdrowych ilość pozytywnych doświadczeń nie różniła się w zależności od pory roku. Osoby z SAD nie planowały w okresie zimowym żadnych przyjemnych aktywności i nie dostrzegały możliwości ich pojawienia się.

Jak uporać się z SAD?

Niezwykle pomocna może się okazać fototerapia. Polega ona na naświetlaniu lampami o natężeniu zbliżonym do światła słonecznego. Staje się ona coraz bardziej popularna. Naświetlanie odbywa się podczas półgodzinnych seansów. Ważny jest jednak nie tylko czas, ale także pora dnia, natężenie owego światła czy kąt jego padania. Zaleca się, aby fototerapii poddawać się rankiem i wieczorami, czyli wtedy, gdy niedobór słońca jest najbardziej odczuwalny. Dzięki temu zewnętrzne bodźce słoneczne docierające do organizmu zbliżone są do tych, jakie mają miejsce latem. Obniża się wówczas poziom melatoniny, a wraz z nim stopniowo ustępują kolejne objawy chorobowe. Specjaliści podkreślają ogromną skuteczność fototerapii w leczeniu sezonowych depresji. Według różnych źródeł, poprawa obserwowana jest u około 80 proc. pacjentów.

Jednym ze sprawdzonych domowych sposobów na jesienną chandrę, którego działanie zostało dodatkowo potwierdzone klinicznie, jest zastosowanie dziurawca zwyczajnego, który można przyjmować w postaci tabletek lub herbaty ziołowej. Dziurawiec zalecany jest w leczeniu lekkiej depresji, a jego korzystne działanie jest medycznie potwierdzone. Nie wolno jednak łączyć kuracji dziurawcem z terapią światłem lub przyjmowaniem leków antydepresyjnych!

Inne zioła stosowane w leczeniu depresji to m.in.: chmiel zwyczajny, dzika róża, gorzka pomarańcza, koper włoski, lawenda, lipa, majeranek ogrodowy, owies zwyczajny, rozmaryn lekarski, seler, wierzba biała, wiesiołek dwuletni, ziemniak, dziurawiec zwyczajny, żeń-szeń.

Ważna jest także suplementacja witaminy D3. Do pokarmów bogatych w tę witaminę należą: świeży węgorz, łosoś, śledź w oleju, marynowany śledź, sardynki, makrela, tuńczyk, a także żółtko jaja, żółty ser i mleko. W Polsce ich spożycie jest za małe, by pokryć zapotrzebowania na witaminę D. Dlatego powinno się stosować ją w postaci suplementów.

Zapobieganie

Niektórzy nie zgodzą się z Tadeuszem Wywrockim, który pisał „Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej […]”. Jesień to czas powrotu do szkoły, intensywnego wysiłku w pracy, zmagania się z niepogodą. W tym trudnym dla organizmu okresie warto wziąć pod uwagę wyżej wymienione wskazówki, stosować odpowiednią dietę i wystawiać się na światło dzienne. Może dzięki temu uda nam się w tym roku uniknąć jesiennej chandry.

Victoria Chyczewska
Autor: Victoria Chyczewska
W psychologii społecznej najbardziej interesują ją zachowania konsumenckie, reklama oraz PR, z którymi obecnie ma najwięcej do czynienia.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku