Wzajemny wpływ a granice kontroli społecznej
- Szczegóły
- Utworzono: 22 maja 2009
- Albert Bandura
Sposób, w jaki operują procesy wzajemnego wpływu, ma też pewne implikacje dla wyrażanych publicznie obaw, że postępy wiedzy psychologicznej przyczynią się do manipulowania ludźmi i przejęcia kontroli nad ich zachowaniem. Na obawy takie często słyszymy odpowiedź, że każde zachowanie jest przez coś kontrolowane. Zamierzony wpływ społeczny nie pociąga wiec za sobą wprowadzania kontroli tam, gdzie jej przedtem nie było. Ten typ argumentacji jest trafny w tym sensie, że każde działanie ma jakąś swoją przyczynę. Ale to nie zasada przyczynowości wywołuje ludzki niepokój. Na poziomie społecznym ich obawy dotyczą tego komu władza kontrolowania przypadnie w udziale, tego za pomocą jakich środków i w jakich celach będzie sprawowana, a także czy dostępne będą mechanizmy wzajemnej kontroli nad praktykami instytucjonalnymi. Na poziomie indywidualnym ludzie są po prostu zaniepokojeni implikacjami psychotechnologii dla programowania stosunków między ludźmi.
Zabezpieczenia indywidualne
Możliwe środki zaradcze przeciwko manipulowaniu ludźmi za pomocą technik psychologicznych są zwykle sprowadzone do zabezpieczeń indywidualnych. Zwiększanie wiedzy ludzi o sposobach wywierania wpływu jest zalecane jako najlepsza broń w walce z manipulacją. Gdy ludzie wiedzą w jaki sposób można sterować ich zachowaniem, zwykle stawiają opór oczywistym próbom wywarcia na nich wpływu, utrudniając tym samym manipulację. Jednakże sama świadomość jest, niestety, słabą ochroną. Większość ludzi doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że reklamujące się firmy usiłują wpłynąć na ich zachowanie za pomocą przesadnych twierdzeń, rzekomo pochlebnych opinii klientów, pseudoeksperymentatorów wykazujących wyższość produktów, wytwarzanie odpowiednich skojarzeń i nachalnego przedstawiania korzyści jakie płyną z użytkowania ich produktów. Wiedza taka jednak wcale nie uodparnia ludzi na wpływy reklamy. Podobnie się mają sprawy z perswazją za pośrednictwem karania lub nagradzania. Przymus może skłaniać do uległości, a nagrody mogą wywoływać oczekiwane zachowanie, nawet jeżeli ludzie doskonale zdają sobie sprawę, że powodem ich działań jest to, że są do nich zachęcani przez innych ludzi.
Wykorzystywaniu ludzi przez innych ludzi przeciwdziałano z powodzeniem na długo przed powstaniem psychologii jako dyscypliny naukowej, formułującej prawa i opracowującej procedury zmiany zachowania. Najbardziej niezawodnym źródłem oporu przeciwko kontroli manipulacyjnej są po prostu wzajemne konsekwencje ludzkich interakcji. Ludzie przeciwstawiają się wykorzystywaniu i nadal będą czynić to w przyszłości, ponieważ zachowanie uległe ma dla nich niekorzystne następstwa. Choćby nie wiadomo jak wyrafinowane były wysiłki zmierzające do wywarcia wpływu, nie zmniejsza to bynajmniej awersyjności ulegania, kiedy jest ono dla danej osoby czymś niekorzystnym. Ze względu na istnienie wzajemnych konsekwencji, nikt nie może manipulować innymi do woli, i każdy doświadcza czasem uczucia bezsilności, gdy chce uzyskać to czego pragnie. Prawda ta dotyczy wszystkich poziomów funkcjonowania, zarówno indywidualnego, jak i zbiorowego. Rodzice nie mogą skłonić dzieci do spełniania ich wszystkich życzeń i poleceń, z drugiej strony dzieci czują, że rodzice w pewnym stopniu ograniczają ich w robieniu tego na co mają ochotę. Na uniwersytetach każde z grup, a mianowicie administracja, wykładowcy, studenci i absolwenci, jest przekonana, że pozostały grupy są zbyt wpływowe w promowaniu własnych interesów, a oni sami nie mają wystarczającej siły, aby zmienić zwyczaje panujące w tej instytucji. Na arenie politycznej Kongres sądzi, że władza wykonawcza ma nadmierne uprawnienia, i na odwrót, władza wykonawcza sądzi, że jest blokowana w realizowaniu swojej polityki przez kontrakcje Kongresu.
- poprz.
- nast. »»