Menu

Uwaga na uwagę (nasze okno na świat)

Dziennikarze nie interesują się wiadomościami, które podają, tak jak kelnerzy nie maja apetytu na potrawy, które przynoszą. Hugo Steinhaus

32 ofiary szaleńca w Wirginii, Marek Jurek występuje z PIS, EUR0 2012 w Polsce.

Taki był tydzień – przynajmniej widziany z ekranu naszego telewizora. Twojego zapewne też – o ile nie oglądasz bez przerwy sportu, albo kanałów filmowych (a i tak te newsy zapewne dotarłyby do Ciebie).

Kto kieruje naszą uwagą? Najchętniej byśmy odpowiedzieli, że my sami. Może po części i tak jest, ale chętnych na ten „towar” jest wielu.

Media, reklamodawcy, dziennikarze, politycy, mąż lub żona, dzieci, a nawet szef w mniejszym lub większym stopniu chcą – dzięki przyciągnięciu naszej uwagi – kształtować i wpływać na postawy i obraz świata w celach utylitarnych i merkantylnych (ilość widzów, czytelników czy zwolenników politycznych łatwo przekłada się na pieniądze i władzę).

Nie chcemy przez to powiedzieć, że mass media są diaboliczne – po prostu takie są reguły gry. Które – tak na marginesie pisząc – może zmienić tylko odbiorca, ale o tym przy innej okazji.

Jeden tydzień i trzy ważne wydarzenia. W jaki sposób relacjonowały je media?

Przede wszystkim nadały im znaczenie, opisały przyczyny (dlaczego stało się to, co się stało) i starały się przewidzieć konsekwencje:

Nadawanie znaczenia Motywy – atrybucja, analiza Przewidywanie przyszłości – predykcja i synteza
Największa taka zbrodnia w historii (media nie pokazały wszystkich drastyczny scen z zajścia i jest to rzecz bez precedensu).
Koreański student zamordował z automatycznego pistoletu Glock kaliber 9 mm kilkadziesiąt osób na uniwersytecie w Wirginii.
Motywy: Frustracja oraz dostęp do broni (tak się składa, że na terenie miasteczka studenckiego posiadanie broni jest surowo zakazane, ale tę wiadomość najczęściej pomijano).
Agresja, zaburzenia psychiczne, porównywanie siebie do Chrystusa i jego ofiary krwi, bunt przeciwko bogatym – a wszystko to zapodane na taśmie wideo, przygotowanej do 6 dni przed zamachem. Tutaj tez nie pokazały całości materiału).
Czy można takim wydarzeniom w przyszłości zapobiec?
Jak? Ograniczyć dostęp do broni?
Jak to było w ogóle możliwe?
Wygraliśmy organizację EURO w 2012 roku.
Największa piłkarska impreza w historii tej części świata.
Dokładnie nie wiadomo co zdecydowało. Wymieniane są różne powody:
- (marketingowe) nasze kraje to ogromny rynek;
- (ukraińskie) mieli swojego człowieka w komitecie wykonawczym UEFA;
- (pezetpeenowskie) wszystko dzięki Listkowi;
- (włoskie) – korupcja.
Konsekwencje:
- to może być katastrofa (ale jaka piękna);
- to największa szansa na rozwój sportowy i gospodarczy.
Opinie zależą od tego, kto aktualnie ma wpływ na losy kraju.
Marszałek Jurek odchodzi z PIS.
Rozłam na prawicy.
Koniec PIS.
MJ: Chodzi o potraktowanie mnie i sprawę wartości i ich wyrażania.
Premier i prominentni członkowie PIS: Działania rozłamowe, pozbawione namysłu i świadomości konsekwencji politycznych
PO: zamordyzm w PIS
- Nowe wybory (PO, SLD);
Wszystko pod kontrolą (PIS);
MJ: robimy swoje, będziemy dziali razem z rządem.

Taki był świat w minionym tygodniu, a przynajmniej, co działo się w nim – zdaniem dziennikarzy – najważniejszego.

Nadawanie znaczenia: media zawsze największą uwagę kierowały na wydarzenie sensacyjne, a zwykle na zło, ponieważ dobro jest normą, a zło to odstępstwo od normy i dlatego posiadając większą wartość informacyjną, bardziej przyciąga uwagę – i lepiej się sprzedaje.

Mass media muszą koniecznie mieć sensację, a jeśli jej nie mają to i same ją kreują.

Jak to zwykle bywa w opisie motywów dziennikarze przypisują większą rolę cechom charakteru bohaterów wydarzeń, a nie sytuacji.

Przewidywanie konsekwencji jest o tyle bezpieczne, że o wyrażonych sądach i opiniach wszyscy i tak za dzień czy dwa zapomną. Gdyby znalazł się jednak ktoś na tyle złośliwy, by zadać sobie trud i porównać przewidywania dziennikarzy z tym, co się faktycznie (potem) wydarzyło, to jesteśmy pewni, że z wieloma „medialnymi proroctwami” pogodynki wygrałyby bez żadnego trudu (ponoć 60% zgodności prognoz z przewidywaniami).

Jaki morał?

Ludyczność ponad wszystko. Informacja musi być interesująca i zabawna. Żyjemy w cywilizacji, w której wszystko musi być zabawne: dziennik telewizyjny, szkolenie, wykład, komentatorzy, a nawet małżeństwo. Jeśli nie jest nie skupia naszej uwagi – ginie w starciu z konkurencją.

Czy to czyni nas lepszymi, rozwija nas? Raczej nie. Pozwala zabić nudę.

Traktujmy z uwagą naszą uwagę, bo to ona, a nie mass media, jest naszym oknem na świat i nie jest bez znaczenia, co przez nie widzimy.

{rdaddphp file=moje_php/autorzy/wwarecki.html}

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku