Uwaga na uwagę (nasze okno na świat)
- Szczegóły
- Utworzono: 22 kwietnia 2007
- Marek Warecki, Wojciech Warecki
Dziennikarze nie interesują się wiadomościami, które podają, tak jak kelnerzy nie maja apetytu na potrawy, które przynoszą. Hugo Steinhaus
32 ofiary szaleńca w Wirginii, Marek Jurek występuje z PIS, EUR0 2012 w Polsce.
Taki był tydzień – przynajmniej widziany z ekranu naszego telewizora. Twojego zapewne też – o ile nie oglądasz bez przerwy sportu, albo kanałów filmowych (a i tak te newsy zapewne dotarłyby do Ciebie).
Kto kieruje naszą uwagą? Najchętniej byśmy odpowiedzieli, że my sami. Może po części i tak jest, ale chętnych na ten „towar” jest wielu.
Media, reklamodawcy, dziennikarze, politycy, mąż lub żona, dzieci, a nawet szef w mniejszym lub większym stopniu chcą – dzięki przyciągnięciu naszej uwagi – kształtować i wpływać na postawy i obraz świata w celach utylitarnych i merkantylnych (ilość widzów, czytelników czy zwolenników politycznych łatwo przekłada się na pieniądze i władzę).
Nie chcemy przez to powiedzieć, że mass media są diaboliczne – po prostu takie są reguły gry. Które – tak na marginesie pisząc – może zmienić tylko odbiorca, ale o tym przy innej okazji.
Jeden tydzień i trzy ważne wydarzenia. W jaki sposób relacjonowały je media?
Przede wszystkim nadały im znaczenie, opisały przyczyny (dlaczego stało się to, co się stało) i starały się przewidzieć konsekwencje:
Nadawanie znaczenia | Motywy – atrybucja, analiza | Przewidywanie przyszłości – predykcja i synteza |
Największa taka zbrodnia w historii (media nie pokazały wszystkich drastyczny scen z zajścia i jest to rzecz bez precedensu). Koreański student zamordował z automatycznego pistoletu Glock kaliber 9 mm kilkadziesiąt osób na uniwersytecie w Wirginii. |
Motywy: Frustracja oraz dostęp do broni (tak się składa, że na terenie miasteczka studenckiego posiadanie broni jest surowo zakazane, ale tę wiadomość najczęściej pomijano). Agresja, zaburzenia psychiczne, porównywanie siebie do Chrystusa i jego ofiary krwi, bunt przeciwko bogatym – a wszystko to zapodane na taśmie wideo, przygotowanej do 6 dni przed zamachem. Tutaj tez nie pokazały całości materiału). |
Czy można takim wydarzeniom w przyszłości zapobiec? Jak? Ograniczyć dostęp do broni? Jak to było w ogóle możliwe? |
Wygraliśmy organizację EURO w 2012 roku. Największa piłkarska impreza w historii tej części świata. |
Dokładnie nie wiadomo co zdecydowało. Wymieniane są różne powody: - (marketingowe) nasze kraje to ogromny rynek; - (ukraińskie) mieli swojego człowieka w komitecie wykonawczym UEFA; - (pezetpeenowskie) wszystko dzięki Listkowi; - (włoskie) – korupcja. |
Konsekwencje: - to może być katastrofa (ale jaka piękna); - to największa szansa na rozwój sportowy i gospodarczy. Opinie zależą od tego, kto aktualnie ma wpływ na losy kraju. |
Marszałek Jurek odchodzi z PIS. Rozłam na prawicy. Koniec PIS. |
MJ: Chodzi o potraktowanie mnie i sprawę wartości i ich wyrażania. Premier i prominentni członkowie PIS: Działania rozłamowe, pozbawione namysłu i świadomości konsekwencji politycznych PO: zamordyzm w PIS |
- Nowe wybory (PO, SLD); Wszystko pod kontrolą (PIS); MJ: robimy swoje, będziemy dziali razem z rządem. |
Taki był świat w minionym tygodniu, a przynajmniej, co działo się w nim – zdaniem dziennikarzy – najważniejszego.
Nadawanie znaczenia: media zawsze największą uwagę kierowały na wydarzenie sensacyjne, a zwykle na zło, ponieważ dobro jest normą, a zło to odstępstwo od normy i dlatego posiadając większą wartość informacyjną, bardziej przyciąga uwagę – i lepiej się sprzedaje.
Mass media muszą koniecznie mieć sensację, a jeśli jej nie mają to i same ją kreują.
Jak to zwykle bywa w opisie motywów dziennikarze przypisują większą rolę cechom charakteru bohaterów wydarzeń, a nie sytuacji.
Przewidywanie konsekwencji jest o tyle bezpieczne, że o wyrażonych sądach i opiniach wszyscy i tak za dzień czy dwa zapomną. Gdyby znalazł się jednak ktoś na tyle złośliwy, by zadać sobie trud i porównać przewidywania dziennikarzy z tym, co się faktycznie (potem) wydarzyło, to jesteśmy pewni, że z wieloma „medialnymi proroctwami” pogodynki wygrałyby bez żadnego trudu (ponoć 60% zgodności prognoz z przewidywaniami).
Jaki morał?
Ludyczność ponad wszystko. Informacja musi być interesująca i zabawna. Żyjemy w cywilizacji, w której wszystko musi być zabawne: dziennik telewizyjny, szkolenie, wykład, komentatorzy, a nawet małżeństwo. Jeśli nie jest nie skupia naszej uwagi – ginie w starciu z konkurencją.
Czy to czyni nas lepszymi, rozwija nas? Raczej nie. Pozwala zabić nudę.
Traktujmy z uwagą naszą uwagę, bo to ona, a nie mass media, jest naszym oknem na świat i nie jest bez znaczenia, co przez nie widzimy.
{rdaddphp file=moje_php/autorzy/wwarecki.html}