Menu

Mechaniczna twarz czy poczwara?

Do maszyn przywykliśmy, do automatów część z nas wciąż jeszcze przywyka. Roboty oswoiliśmy, gdy idzie o te, które oszczędzają nam wysiłku. Oswojenie robotów o twarzy człowieka zostawiamy Japończykom i Amerykanom. Tyle że coraz częściej i my stajemy w sytuacji face to screen face. I nie chodzi tu o twarz wyświetlaną np. na Skype.

Automaty, roboty - cuda techniki czy przekleństwo człowieka? Gdy automat ułatwia nam życie, mówimy: cudo. Gdy robot zajmuje nasze miejsce pracy, krzyczymy: przekleństwo. Miernikiem jest właśnie bezpośrednie zaangażowanie, czy też używając przysłowia: „Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Siedzi nam się więc wygodnie na kanapie, gdy pralka pierze, a maszyna do espresso parzy ulubioną kawę. Siedzi nam się niewygodnie lub nawet w ogóle nam się… nie siedzi, gdy firma redukuje nasze miejsce pracy, wstawiając za nas automat, np. do sprzedaży biletów czy wydawania kluczy w hotelowej recepcji. Automat niekoniecznie skomplikowany, takie „pudło” z kilkoma przyciskami, z wyświetlaczem, może z jakąś postacią na monitorze. Przecież postać na obrazku to nie rzeczywisty kontakt z klientem - powiedzą zwolennicy komunikacji face to face. Komunikacji, która odgrywa szczególną rolę w usługach. A co jeśli ów robot ma… twarz? Czy jego mechaniczny uśmiech może konkurować z uśmiechem kelnera lub pielęgniarki?

Jedno z ostatnich badań opublikowanych w Public Library of Science wskazuje, że robot robotowi nierówny. Elisabeth Broadbent obserwowała kontakt osób badanych z robotem z gatunku People Bot. Roboty te projektuje się właśnie do usług oraz interakcji z człowiekiem. Robot użyty w badaniu mówił, na monitorze prezentował trójwymiarową twarz i miał za zadanie zmierzyć ciśnienie badanym. Przyjmijmy więc umownie, że pełnił rolę pielęgniarki.

Procedura była zawsze taka sama: badany siedział w pokoju, robot podchodził do badanego i mierzył mu ciśnienie. Manipulowano jednak twarzą robota. W pierwszym warunku robot prezentował twarz człowieka, w drugim - ludzką twarz o metalicznej powłoce, w trzecim - zamiast twarzy na ekranie pojawiał się tylko napis: robot medyczny.

Wyniki? W pomiarze poziomu ciśnienia nie stwierdzono różnic. Różnice dotyczyły jednak oceny robota-pielęgniarki. Badani zdecydowanie preferowali robota o twarzy człowieka, uznając go za najbardziej myślącego i posiadającego najlepszą osobowość. Na drugim miejscu stawiali jednak już nie tego o srebrnej metalicznej twarzy, ale tego ze standardowym wyświetlaczem. Wyjaśnienie jest o tyle proste, co być może trudne do zaadaptowania przez część konstruktorów. Ludzie nie chcą kontaktu z dziwnymi twarzami. Kontakt z mechaniczną twarzą rodzi dysonans. Twarz ludzka jest czymś, co znamy; napis także, ale srebrna twarz była oceniana jako… poczwara. Większość ludzi unika sytuacji dziwnych i nieznanych. Niejasności są trudne do sklasyfikowania, mogą rodzić zakłopotanie, a nawet strach.

I tak okazuje się, że lepiej, by robot pozostał robotem, niż przybierał twarz podobną do człowieka. A jeśli już ma mieć twarz to… ludzką, jakkolwiek nieludzko może to brzmieć. 

Raport dot. opisanego badania oraz linki do innych anglojęzycznych publikacji w tym temacie można znaleźć na stronie:  http://www.plosone.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.pone.0072589

Milena Drzewiecka
Autor: Milena Drzewiecka
Psycholog i dziennikarz. Zawodowo związana z niemiecką telewizją publiczną ZDF, a wcześniej z Telewizją Polską (od „Teleexpressu” przez „Wiadomości” po TVP Info). Naukowo wierna Uniwersytetowi SWPS, gdzie pisze doktorat dot. przywództwa i prowadzi zajęcia ze studentami. Młodzi adepci psychologii odkrywają razem z nią tajemnice psychologii społecznej i marketingu politycznego. Ukończyła dziennikarstwo na UW, psychologię społeczną w SWPS w Warszawie i Studium Polityki Zagranicznej w Akademii Dyplomatycznej PISM. Członek Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej i International Society of Political Psychology. Na portalu bez polityki, co nie znaczy, że bez pasji.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku