Facebook manipuluje emocjami użytkowników
- Szczegóły
- Utworzono: 01 lipca 2014
- Victoria Chyczewska
W styczniu 2014 liczba użytkowników Facebooka na całym świecie wynosiła około miliarda. Przeciętny zalogowany spędza na portalu około 20 minut dziennie (brandpro.pl). Jak się okazuje, jest to wystarczająca ilość czasu, by informacje prezentowane na panelu News feed wpłynęły na samopoczucie.
Naukowcy z firmy Facebook opublikowali artykuł pokazujący, że zmanipulowali oni treści docierające do 600 tysięcy osób celem sprawdzenia, czy wpłyną one na stany emocjonalne użytkowników. Publikacja pod tytułem „Experimental evidence of massive-scale emotional contagion through social networks” została wydana w „The Proceedings Of The National Academy Of Sciences”. Sam eksperyment miał miejsce w roku 2011.
Specjalny algorytm determinował, jakie posty pojawiają się na panelach News Feed wybranych 600 tysięcy użytkowników. Badacze kontrolowali ilość pozytywnych i negatywnych zwrotów zawartych w publikowanych informacjach. Post był uznawany za negatywny lub pozytywny, jeżeli zawierał przynajmniej jedno słowo nacechowane dodatnio lub ujemnie. Obliczano to dzięki programowi LIWC2007 (Linguistic Inquiry and Word Count). Po tygodniu eksperymentu Facebook analizował posty autorstwa wyselekcjonowanych osób, które wykazały się aktywnością na portalu podczas trwania badania (opublikowały minimum jeden post w ciągu eksperymentu). W celu analizy użyto tego samego programu liczącego słowa o charakterze pozytywnym lub negatywnym.
Wyniki jasno pokazują, że u osób, u których ograniczono dostęp do pozytywnych informacji, spadła liczba dodatnio nacechowanych słów, a wzrosła liczba negatywnych. I odwrotnie. Osoby, którym ograniczono dawkę negatywnych treści, same publikowały posty o większej liczbie słów pozytywnych, a mniejszej wyrazów negatywnych.
Informacje przekazywane przez portale społecznościowe, tak jak wszystkie informacje, wpływają na emocje użytkowników. Fakt rozprzestrzeniania się emocji drogą internetową również jest jasny. Biorąc pod uwagę zależność między przeżywanymi emocjami a dobrostanem fizycznym, można sądzić, że treści prezentowane w Internecie mają niebagatelny wpływ na zdrowie publiczne. Wniosek ten powinien stanowić subtelną wskazówkę dla naukowców, którzy mają wpływ na losowane dla nas treści.
Dla zainteresowanych:
Komentarze
I taki post jak "super wakacje -.-" wcale nie musi oznaczać, że są super, a wręcz przeciwnie. W ogóle zastanawiające jest to, jak działa ten cały LIWC2007.