Dogadać się z innymi
- Szczegóły
- Utworzono: 06 listopada 2018
- Katarzyna Janas
Dlaczego tak trudno jest porozumieć się z innymi? Dlaczego inni nie rozumieją mojego punktu widzenia? Gdzie tkwi przyczyna problemów w relacjach z rodziną, szefem i współpracownikami?
Jakiś czas temu, amerykański psycholog kliniczny, prof. Steven Reiss z Ohio State University, podczas spotkania założonej przez siebie Światowej Organizacji Naukowców i Osób Profesjonalnie Zajmujących się Motywacją (World Society of Motivation Scientists and Professionals) postawił tezę, że najlepiej pracuje nam się w zespołach jednolitych, tj. tworzonych przez osoby podobne do siebie. Uważał on, że jesteśmy naturalnie nietolerancyjni dla osób wyznających inne niż nasze wartości, a dzieje się tak dlatego, że - według niego - jesteśmy bardziej skłonni zaufać własnym doświadczeniom niż czemukolwiek i komukolwiek innemu. Zjawisko to nazwał self-huggingiem, czyli przytulaniem samego siebie.
Wszystko zaczęło się jednak od prac prof. Reissa nad tym, co tak naprawdę motywuje ludzi do działania. Co sprawia, że jedne osoby wykonują swoją pracę z entuzjazmem, a dla innych, ta sama praca, jest źródłem frustracji. Przeprowadził on szeroko zakrojone badania, w których zapytał tysiące respondentów z czterech kontynentów, czego pragną w życiu i co jest dla nich motywujące. Analiza odpowiedzi pozwoliła mu wyodrębnić 16 podstawowych potrzeb, zwanych także motywatorami, które są uniwersalne dla każdego człowieka. Są to: władza, niezależność, ciekawość, uznanie, porządek, gromadzenie, honor, idealizm, kontakty społeczne, rodzina, status, rewanż, piękno, jedzenie, aktywność fizyczna oraz spokój.
Każdy z nas nadaje tym poszczególnym 16 pragnieniom inny priorytet, dlatego - mimo ograniczonej puli motywatorów - bardzo trudno jest znaleźć dwie osoby o identycznym tzw. profilu motywacyjnym
Znajomość swojego profilu motywacyjnego (można go poznać wypełniając prosty test on-line) jest przydatna do tego, aby lepiej zrozumieć swoje własne potrzeby, przyczyny własnych zachowań i wyborów życiowych. Ale to także pierwszy krok do tego, aby lepiej rozumieć innych.
Łatwo zaobserwować to na przykładzie potrzeby porządku. Osoba o dużym natężeniu tego motywatora będzie miała silną potrzebę działania według określonych procedur, w sposób taktyczny i zaplanowany. Na drugim biegunie tej potrzeby będą osoby, których silną stroną jest elastyczność, spontaniczność, a wręcz umiejętność improwizacji.
Co dzieje się, kiedy dwie osoby o skrajnie odmiennych potrzebach tego samego motywatora będą przez dłuższy czas wspólnie mieszkać lub pracować w tej samej przestrzeni? Osoba o niskiej potrzebie porządku będzie postrzegać tę drugą jako „wiecznie niezorganizowaną”, „bałaganiarską”. Spóźnienia, zmiany planów będą dla niej jednoznaczne z brakiem szacunku. Uporządkowanie będzie traktować coś jako naturalnie wrodzonego, a jego brak – jako rodzaj defektu, który należy naprawić.
Osoba o słabej potrzebie porządku nie pozostanie z resztą dłużna. Osobę o bardziej „uporządkowanej” naturze będzie traktować jako nudną, przewidywalną, schematyczną, bez wyobraźni, nie potrafiącą przystosować się do zmieniających się warunków i czepiającą się szczegółów.
Czy możemy uznać, że któraś z tych osób ma rację? Każda z nich postrzega świat przez pryzmat tego, na ile ważna jest dla niej potrzeba porządku, nie mając świadomości, że ktoś inny funkcjonuje z innymi uwarunkowaniami. A teraz pomyślmy, że to tylko jeden z wszystkich szesnastu motywatorów…
Już sama świadomość istnienia tych 16 podstawowych potrzeb pozwala z większą przychylnością spojrzeć na zachowania kolegów, męża albo najbliższej przyjaciółki. Zrozumienie mechanizmów motywacyjnych otwiera drogę do wzajemnego zrozumienia i współpracy.