Menu

W szponach kłamstwa

Słów kilka o emocjach

Margaret Mead i wielu innych antropologów uważało, że ludzkie emocje i ich ekspresja jest uzależniona w pełni od kultury, w której człowiek jest wychowany (Ekman, 2009). Toteż kiedy Paul Ekman – wybitny światowy psycholog i ekspert od ekspresji mimicznej i mowy ciała, rozpoczynał swoje badania międzykulturowe nad ekspresją mimiczną, przyjął założenie Mead. Postanowił on sprawdzić, jakie emocje i w jakich kulturach występują, jak się objawiają oraz które z nich można znaleźć w każdym społeczeństwie. Jakież było zdziwienie Ekmana, gdy po pierwszych porównaniach międzykulturowych okazało się, że 6 emocji: strach, radość, złość, smutek, wstręt i zaskoczenie, było rozpoznawanych z taką samą trafnością, niezależnie od tego z jakiego kręgu kulturowego pochodziło zdjęcie twarzy przejawiającej emocje.

Początkowo stwierdził on, że być może jest to efekt globalizacji i jej nie docenił. Postanowił więc sprawdzić to i dotrzeć do plemion, do których cywilizacja jeszcze nie dotarła. W latach 60' ubiegłego stulecia takie miejsca jeszcze istniały, toteż osiągnięcie tego celu nie było wcale trudnym zadaniem. Jednak badania przeprowadzone na niepiśmiennych plemionach doprowadziły do dokładnie takich samych wyników, jak te przeprowadzone na cywilizacjach bardziej rozwiniętych.

Wyodrębnienie sześciu emocji podstawowych i ponadkulturowych przez Ekmana na dobre weszło w kanwę psychologii akademickiej (Ekman,1992). Zasadność typologii nie budziła kontrowersji. Jedyne dyskusje, jakie były toczone, dotyczyły statusu zaskoczenia. Wielu badaczy kwestionowało, czy zaskoczenie może być emocją, bo trwa ono bardzo krótko i zazwyczaj natychmiast zmienia znak np. w strach albo radość (Ekman, 2006). Pomimo tych sporów zaskoczenie jest ponadkulturowe i da się go dość jasno odczytać i zinterpretować.

W latach 80' ubiegłego stulecia toczyła się żywa dyskusja pomiędzy Robertem Zajoncem a Richardem Lazarusem dotycząca pierwotności afektu względem poznania (Zajonc, 1980; 1984; Lazarus, 1984). Ten pierwszy uznawał prymat afektu, drugi twierdził, że ocena poznawcza następuje szybciej niż reakcja emocjonalna. Spór rozstrzygnął ostatecznie neurobiolog – Joseph LeDoux (1990), który odkrył istnienie tzw. drogi dolnej, która biegnie ze wzgórza bezpośrednio do ciała migdałowatego i pozwala na reakcję jeszcze zanim impuls dotrze do kory interpretacyjnej w ludzkim mózgu. Taki stan rzeczy oznacza, że emocja – czy tego chcemy czy nie, powstaje nieodwołalnie i niezależnie od naszej świadomej woli i kontroli. Wszystko rozchodzi się o tzw. „tematy relacyjne” (Ekman, Davidson, 2003), które jeżeli się pojawią, to wywołają określoną emocję. Owe tematy relacyjne to kompilacja ewolucyjnych, kulturowych oraz indywidualnych motywów, które uruchamiają określone emocje. Emocje to programy działania, które miały za zadanie ułatwić nam przetrwanie i są pozostałością po naszych braciach mniejszych z królestwa zwierząt. Toteż dla sześciu emocji podstawowych istnieją ewolucyjne motywy, które powodują ich występowanie.

I tak kiedy nasz cel zostaje zablokowany pojawia się gniew, który ma na celu zmuszenie nas do usunięcia przeszkody. Wyobraźmy sobie, że ktoś przeszkadza nam w oglądaniu ulubionego serialu TV. Początkowo ignorujemy sygnały z naszego ciała, które nas o tym zawiadamiają (powstaje minimalny stopień pobudzenia emocjonalnego), lecz chwilę później wybuchamy i prosimy określonymi i dobrze znanymi epitetami, żeby dana jednostka (najczęściej wredna żona lub nieokrzesany mąż) raczyła nie przeszkadzać nam w oglądaniu ulubionego serialu telewizyjnego.

W przypadku strachu tematem relacyjnym jest zagrożenie, ryzyko zranienia. Wówczas, gdy pojawia się coś, co może nas skrzywdzić fizycznie lub psychicznie, reagujemy strachem, który ma za zadanie przygotować nas do ucieczki lub ataku. I tak, jeżeli ktoś jest bliski odkrycia naszej tajemnicy i wyciągnięcia trupa z szafy, to pojawia się strach, który zmusza nas do wybiegnięcia z pomieszczenia lub zaatakowania osoby, która podchodzi do szafy, w której ukryliśmy ciało małżonka niedającego się uciszyć wcześniej podczas oglądania serialu TV.

Kiedy doświadczamy straty, to nasz organizm odpala emocję smutku. Smutek jest odpowiedzią na sytuację, w której coś zostało nam odebrane. Jego ekspresja ma za zadanie zwrócić uwagę społeczeństwa, aby te mogło nam pomóc i dodać otuchy oraz pozwala przemyśleć to, co się wydarzyło – wyciągnąć wnioski, ułożyć strategię postępowania w najbliższym czasie. Po śmierci kogoś bliskiego potrzebne nam jest wsparcie otoczenia oraz poukładanie sobie różnych spraw w głowie i powiedzenie sobie samemu, jak teraz będzie wyglądało nasze życie.

Doświadczenie radości to odpowiedź na adekwatne i właściwe działania, które zapewniają nam dobrobyt i przetrwanie. Radość wzbudza wydzielanie się endorfin i serotoniny, dzięki którym dane zachowanie się utrwala i jest przez nasz poszukiwane i chętnie odtwarzane. Zadowolenie z udanego pożycia seksualnego powoduje, że chcemy jak najczęściej robić to ponownie w podobny lub identyczny sposób z tym samym lub podobnym partnerem/partnerką.

Wstręt to emocja, która ma zapobiec skażeniu organizmu, uszkodzeniu i narażeniu na problemy zdrowotne. Toteż jej uruchomienie powoduje odsunięcie od siebie jak najdalej źródła pobudzenia. Gdy widzimy pleśń na dopiero obranej pomarańczy odczuwamy wstręt i wyrzucamy ją natychmiast do kosza.

Emocje a kłamstwo

Ze względu na nieuchronność emocji i brak kontroli nad nimi, ich ekspresja stanowi bardzo ważny wskaźnik ludzkich reakcji i zachowań. Te reakcje są prawdziwe, ponieważ organizm nie potrafi kłamać, kiedy widzi zgniłą pomarańczę lub obawia się kary. Toteż adekwatne skoncentrowanie się na oznakach ekspresji emocjonalnej – w szczególności ekspresji mimicznej, może pokazać nam, co człowiek czuje w określonej kwestii. Dochodzenie motywu musi już jednak uwzględniać kontekst wypowiedzi, a bardzo często wymaga również zadania szeregu dodatkowych pytań. Jeden z kandydatów na prezydenta RP – Bogusław Ziętek, podczas debaty na Uniwersytecie Warszawskim pokazał ekspresję obrzydzenia/wstrętu, kiedy mówił o tym, że chce być prezydentem na pewno nie po to, żeby zostać pochowanym na Wawelu:

Na tym ujęciu widać podniesioną górną wargę i mięśnie policzkowe. Jest to w typologii Ekmana i Friesena (Ekman, 2009) w Facial Action Coding System – narzędziu określającym ruchy poszczególnych mięśni twarzy i ich klasyfikacje ruch określany mianem: 6B+10C. Emocja nie jest zarysowana wyraźnie. Przybiera ona łagodną formę i dlatego może być niezauważona dla wielu obserwatorów, którzy nie posiadają wiedzy dotyczącej klasyfikacji ekspresji emocjonalnej. Ekspresja powiązana ze słowami Ziętka oznacza pogardę i zniesmaczenie decyzją o pochowaniu Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. Pamiętamy, jak żywe spory toczyły się o miejsce pochówku pary prezydenckiej. Na podstawie tej ekspresji możemy zakładać, po której stronie był Bogusław Ziętek i nie był on osamotniony w swojej postawie. Wstręt bardzo często pojawia się w obliczu sądów moralnych. Kiedy jakieś zachowanie budzi wstręt, to oznacza że najprawdopodobniej w naszym systemie wartości takie zachowanie jest niedopuszczalne.

Podczas kłamania staramy się kontrolować nasze ciało tak, żeby wyglądać wiarygodnie. Jesteśmy świadomi, że łamiący się głos i zdenerwowanie może być po nas widoczne. Próbujemy więc być opanowani i ostrożni. Mniej gestykulujemy. Ciało ciężko jest jednak kontrolować, a koncentracja na tym, żeby opowiedzieć wymyślone przez nas kłamstwo, dodatkowo to utrudnia. Toteż pojawiają się przecieki, którymi są manipulatory oraz mikroekspresje. Mikroekspresje, to także odkrycie Paula Ekmana (por.). Obserwując nagranie jednej z pacjentek, która popełniła samobójstwo, tuż przed tym wydarzeniem Ekman zobaczył, że pomimo jej uśmiechu w toku rozmowy i zapewniania, że wyzdrowiała, na ułamek sekundy na jej twarzy pojawił się smutek. Smutek, który próbowała ukryć pogodnym wyrazem twarzy nie wskazującym na jej prawdziwy stan psychiczny. Taki sam smutek możemy zaobserwować u Andrzeja Olechowskiego, który zapytany o wizję swojej prezydentury i powód, dla którego kandyduje okazał właśnie taki wyraz twarzy:

Ta emocja oznacza stratę. Stratę wizji, powodu czy w tym przypadku bardziej szans na prezydenturę. Sam Olechowski powiedział w wywiadzie, że sondaże wprawiają go w depresję.

Żeby dostrzec mikroekspresję, trzeba być skupionym i uważnie obserwować twarz rozmówcy. Występowanie mikroekspresji koreluje z siłą pobudzenia emocjonalnego, toteż jeżeli dana osoba czuje się komfortowo, to może kłamać, a mikroekspresja nie musi się pojawić. O wiele łatwiej zaobserwować jest manipulatory. Manipulatory, to ruchy ręką w kierunku nosa czy ogólnie rzecz biorąc twarzy. Normalnie człowiek, który przedstawia jakąś wersję wydarzeń, gestykuluje. Kiedy kłamiemy, staramy się jednak opanować ciało, żeby nie było po nas widać, że nie mówimy prawdy. Wtedy też spada ilość ilustratorów, a wzrasta manipulatorów (Ekman, por.). Takim przykładem może być gest Anety Krawczyk, która twierdzi, że Andrzeja Leppera potrafiłaby określić jedynie wulgaryzmami:

Na tym obrazku to może wyglądać jakby się zastanawiała, ale w całym wywiadzie pociera ona nos w ten sposób. Nie jest ona najprawdopodobniej z nami szczera, kiedy mówi te słowa.

Emocje można odczytać także z intonacji głosu. Inaczej mówi osoba podniecona i będąca w euforii, inaczej w furii, a jeszcze inaczej brzmi osoba smutna. Paul Ekman i współpracownicy przeanalizowali brzmienie osób wyrażających podstawowe emocje i przebadali je międzykulturowo. Okazało się, że emocje negatywne były rozpoznawane niezależnie od kultury bezbłędnie, natomiast emocje pozytywne były uzależnione od kultury, z której wywodzili się badani (Sauter, Eisner, Ekman, Scott, 2010). I tak, kiedy prezydent Obama przedstawiał reformę zdrowotną w kongresie, jeden z członków partii republikańskiej wrzasnął, że prezydent kłamie, kiedy mówił o tym, że ubezpieczenie nie obejmie nielegalnych imigrantów. Obama odpowiedział bardzo cichym i mało pewnym tonem, że to nieprawda jakoby miał kłamać. Ton jego głosu nie tylko nie przypominał osoby pewnej siebie i spokojnej, ale dodatkowo brzmiał jak osoba smutna – cicho, niewyraźnie, intonując nisko.

Analiza ekspresji emocjonalnych oraz mowy ciała zawsze wymaga uwzględnienia kontekstu wypowiedzi słownej. W przeciwnym wypadku bardzo łatwo popełnić błąd w interpretacji. Ekspresje emocjonalne widoczne mogą być bardzo często, ponieważ ludzie nie mają nad nimi kontroli. Jednak to, dlaczego się pojawiają pozostaje już zagadką, której rozwiązanie wymaga uważnej analizy i licznych pytań oraz idących w ślad za nimi obserwacji. Skoncentrowanie się na mowie ciała umożliwia stwierdzenie wiarygodności człowieka oraz daje nam podstawy do określonych reakcji w stosunku do niego. Należy jednak pamiętać, że na dłuższą metę taka umiejętność wcale nie jest taka wygodna. Ostatecznie bowiem człowiek kłamie przeciętnie 3 razy w ciągu 10 minutowej pogawędki. Czy na pewno chcemy wiedzieć zawsze kiedy to robi?

Zapraszamy na bloga autora: www.try2lie.pl

{rdaddphp file=moje_php/autorzy/jswiatek.html}

Literatura

  • Ekman, P. (1992). An argument for basic emotions. Cogn Emotion, 6, 169-200.
  • Ekman, P. (2006). Telling Lies. New York-London: Norton & Company.
  • Ekman, P. (2009). Emotions Revealed. Recognizing Faces and feelings to improve communication and emotional life. New York: Times Books.
  • Ekman, P. Davidson, R. (2003). Natura Emocji. Gdańsk: GWP.
  • Lazarus, R. S. (1984). On the primacy of cognition. American Psychologist, 39, 124-129.
  • LeDoux, J. E. (1990). Fear pathways in the brain. W: P. F. Brain, S. Parmigiani, R. J. Blanchard, D. Mainardi (red.), Fear, and defence. London: Harwood.
  • Sauter, D. A., Eisner, F., Ekman, P., Scott, S. K. (2010). Cross-cultural recognition of basic emotions through nonverbal emotional vocalizations. PNAS Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America, 107, 2408-2412.
  • Zajonc, R. B. (1980). Feeling and Thinking: Preferences need no inferences. American Psychologist, 35, 151-175.
  • Zajonc, R. B. (1984). On the primacy of affect. American Psychologist, 39, 117-123.
Jarosław Świątek
Autor: Jarosław Świątek
Redaktor Naczelny
Psycholog społeczny, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu, założyciel Szkoły Inteligencji Emocjonalnej, komentator medialny i popularyzator nauki. W jego kręgu zainteresowań związanych z psychologią znajduje się psychologia społeczna, psychologia emocji i motywacji.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku