Menu

Życie po narodzinach Royal Baby

W ciągu ostatnich kilku dni ekscytacja, która zwykle towarzyszy rodzicom przy narodzinach pierwszego dziecka, zdała się ogarnąć całą Wielką Brytanię. Po ogłoszeniu narodzin pierworodnego potomka pary książęcej cały świat chciał uczestniczyć w tym radosnym wydarzeniu.  Według psycholog Agaty Marszałek, chwile oczekiwania na pierwsze dziecko i jego narodziny mogą powodować poczucie szczęścia, ekscytację, bo są czymś nowym, nieznanym. Prawdą jest jednak również fakt, że narodziny pierwszego potomka sygnalizują rozpoczęcie się serii zmian w życiu dorosłego człowieka.

Bukmacherzy obstawiali jego przyjście na świat już od dwóch lat. Rodzice przygotowywali się przez cały okres trwania ciąży. Reporterzy z całego świata okupywali wejście londyńskiego szpitala św. Marii od ponad trzech tygodni.  Emocje w prasie brytyjskiej sięgnęły zenitu. Wreszcie przez paradnie ubranego, zawodowego krzykacza miejskiego wypowiedziane zostały długo oczekiwane na całym świecie słowa: „Dzisiaj, dnia 22 lipca 2013 roku, pokornie witamy przyszłego króla!”. Pierwsze dziecko książęcej pary przyszło na świat.

Rodzicielstwo, zaraz po zawarciu związku małżeńskiego, jest drugą bardzo ważną rolą, jaką przychodzi podjąć młodemu człowiekowi. Dzielenie radości z mężem lub żoną, poczucie własnej wartości, celu w życiu oraz wrażenie bycia dorosłym może przynieść wiele satysfakcji  w jej pełnieniu.  Z badań przeprowadzonych przez amerykańskich uczonych wynika, że ludzie posiadający potomstwo są szczęśliwsi niż osoby bezdzietne. Zdaniem przebadanych rodziców, opieka nad dzieckiem sprawia im więcej radości niż inne czynności, wykonywane w ciągu dnia. Według psycholog Agaty Marszałek, chwile oczekiwania na pierwsze dziecko i jego narodziny mogą powodować poczucie szczęścia, ekscytację, bo są czymś nowym, nieznanym. Podczas opieki nad pierworodnym rodzice odkrywają u siebie nowe umiejętności, dostrzegają wiele cech, które ujawniły się dopiero po jego pojawieniu się na świecie. Z narodzinami pierwszego dziecka dorośli często wiążą bardzo jednoznacznie pozytywne oczekiwania.

Prawdą jest jednak również fakt, że narodziny pierwszego potomka sygnalizują rozpoczęcie się serii zmian w życiu dorosłego człowieka. Zmieniają się role płciowe i relacje małżeńskie. Niektóre z tych zmian mogą powodować obciążenia psychiczne. Potomstwo człowieka wymaga długiego okresu wsparcia – zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego. Jest dość bezbronne i rośnie powoli. Wiele kobiet, które wierzą w to, że całkowita równość ról w małżeństwie jest możliwa, szybko przekonuje się, że ich przypuszczenia nie do końca funkcjonują w nowej roli. Według antropologa Davida Gutmanna,  gatunek ludzki „zaprogramowany” jest do tego, aby dzielić między sobą dwa rodzaje odpowiedzialności. Podczas gdy matki dostarczają nam emocjonalnego wsparcia, ze strony naszych ojców możemy liczyć na wsparcie fizyczne oraz rolę protektora. Według badań Carolyn Cowan  wraz zespołem z University of California, Berkeley, kobiety po urodzeniu pierwszego dziecka stają się bardziej odpowiedzialne zarówno w opiece nad nim, jak i w wykonywaniu obowiązków domowych, niż można by przewidywać,  zanim dziecko przyszło na świat.

Pomimo zaistniałego podziału obowiązków, doba przy przy małym dziecku wydaje się zdecydowanie za krótka. Aby zapewnić mu jak najwięcej uwagi i nadgonić za wciąż zalegającymi innymi pracami, zwykle czas ten wygospodarowywany jest poprzez ograniczenie chwil spędzonych z partneren. Dość szybko świeżo upieczeni rodzice dowiadują się, że ich nowa rola, z którą przyszło im się zmierzyć, nie do końca idzie w parze z rolą małżonka. Młodzi rodzice zaczynają narzekać, że mają za mało czasu dla siebie nawzajem, na rozmowę, na seks. Często rutyną stają się zwykłe okazywanie uczuć oraz wspólnie spędzony czas jedynie na wykonywaniu czynności domowych. Szczyt zadowolenia z życia, entuzjazm,  doświadczane są, jak w przypadku pary książęcej,  tuż przed narodzeniem pierwszego dziecka. Według wieloletnich badań – zarówno podłużnych, jak i poprzecznych – wynika jednak, że zaraz po jego narodzinach poziom ten opada i pozostaje na niskim poziomie, aż do momentu, w którym ostatnie dziecko opuści dom.  Wielu młodych rodziców doświadcza znaczącego obciążenia ról i zagubienia w tym, jak je wypełniać. Czynnikami potęgującymi stres rodziny często stają się również trudna sytuacja ekonomiczna, naciski w pracy czy też trudny temperament dziecka.

Pomimo powyższych wyników badań, samych w sobie dość stresujących, zarówno polscy, jak i amerykańscy naukowcy zdają się być ze sobą zgodni co do jednego – rodzice są szczęśliwsi niż osoby nieposiadające dzieci.  Jak zaznacza Sonya Lyubomirsky, profesor psychologii na UC Riverside i czołowa badaczka w nurcie psychologii pozytywnej: „Wbrew mniemaniu wielu ośrodków akademickich i medialnych ludzie mogą czerpać ukojenie z rodzicielstwa, a opieka nad dzieckiem może być związana ze szczęściem i poczuciem sensu w życiu”. Idąc za przeprowadzonymi badaniami naukowców z uniwersytetów amerykańskich i brytyjskich, możemy spodziewać się, że o ile życie po narodzinach Royal Baby może być dla jego rodziców wyzwaniem, stanowić będzie również powód do radości oraz wzmoży ich poczucie sensu istnienia.

Więcej:

  • “In Defense of Parenthood: Children Are Associated With More Joy Than Misery”, S. Katherine Nelson, Kostadin Kushlev, Tammy English, Elizabeth W. Dunn, Sonja Lyubomirsky, Psychological Science, November 30, 2012
  • Bee,H.  (1998). Rozwój społeczny i rozwój osobowości we wczesnym okresie dorosłościW: Psychologia rozwoju człowieka, Poznań: Zysk i S-ka Wydawnictwo
Marta Obojska
Autor: Marta ObojskaStrona www: http://lookingforsun.wordpress.com/
Psycholog społeczny, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. W jej kręgu zainteresowań znajdują się m.in. psychologia rozwoju człowieka oraz psychologia reklamy. Swój wolny czas najchętniej poświęca żegludze z przyjaciółmi, pieszym wędrówkom oraz uczestnictwie w różnych projektach muzycznych. Pasjonuje się fotografią krajobrazu.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku