Menu

Facebook... zmienia czy pozwala na zmiany?

Spotkajmy się na fejsie! Zalajkowałeś? Nie masz konta na facebooku, nie istniejesz! Uczestniczysz w wydarzeniu?... Tak, Facebook jest z nami już od dziesięciu lat i ma się świetnie.

Czy zalajkowałeś już ten artykuł lub jakiś inny w dniu dzisiejszym?

Jeszcze kilka lat temu większość ludzi zastanawiałaby się nad sensem tego pytania, dziś dzięki Facebookowi wszystko jest jasne. Jeśli coś Ci się spodoba, to zalajkujesz, a może i nawet udostępnisz dany link, a wszyscy Twoi znajomi zarejestrują ten fakt.

Cóż, być może wspominając dziesiąte urodziny platformy społecznościowej, jaką jest Facebook, warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób „fejsik” nas zmienił i czy w ogóle zmienił?

Facebook powstał jako owoc idei połączenia psychologii z technologią, jego głównym celem było dostarczanie ludziom doświadczeń społecznych. Mając w pamięci film opowiadający historię twórcy Facebooka - Marka Zuckerberga, chciałoby się dodać, iż dostarczanie owych doświadczeń miało przysłużyć się także tym, którzy z relacjami face to face miewali problemy. Wspomniana platforma społecznościowa bezsprzecznie ułatwiła kontakty osobom nieśmiałym lub mało odważnym, Facebook pozwalał bowiem na bezpieczny kontakt po wcześniejszym zorientowaniu się w sytuacji; zdjęcia, lajki, udostępnienia, status związku itd, co ważne, pozwala na kontaktowanie się z osobami znanymi i podziwianymi, spoza kręgu naszych bliskich znajomych.

Dziś Facebook w Polsce ma około 10 mln. użytkowników, jego funkcjonalność kojarzona jest nie tylko z prywatnym kontem, ale i fanpagem, wydarzeniami  i aktywnością grup, do których można dołączyć, nie znając realnie jej członków. Korzystanie z Facebooka jest bezpłatne, ale tylko pozornie, bowiem utrata prywatności jest ceną, którą płaci każdy użytkownik, logując się na platformie.

Kto pokochał Facebooka? Cóż, gwiazdy i gwiazdeczki, a także wszystkie aspirujące do tego statusu postacie, a więc celebryci medialni, a także lokalni. Wirtualni znajomi skutecznie zastąpili realne audytorium, to im bowiem pokazywane są zdjęcia z wakacji, nowe buty, nowy chłopak lub dziewczyna; niech wiedzą, że u mnie jest rewelacyjnie! -myśli lokalny celebryta. Facebook stał się skutecznym narzędziem ułatwiającym autoprezentację, szczególnie zadowoleni są z tego faktu ci, którzy na co dzień łakną uznania i uwagi, a więc osoby o narcystycznym rysie charakteru.

Zdaniem Mirosława Filiciaka, Facebook jest narzędziem pozwalającym na efektywne zarządzanie kontaktami, a także narzędziem służącym do nieskomplikowanej promocji. Odgrywa on istotną rolę w budowaniu własnego wizerunku – poprzez filtrowanie udostępnianych danych.  Nierzadko jednak wizerunek stworzony na Facebooku odbiega od realnego, bliżej mu bowiem do kreacji niż prawdziwego oblicza danej osoby. Wirtualna fikcja? Cóż, trochę tak, ludzie z reguły lubią myśleć o sobie dobrze, lubią też, by inni myśleli o nich w podobny sposób. Autoafirmacja znana jest psychologii nie od dziś.

Wróćmy jednak do terminu komunikacji. Facebook stał się narzędziem umożliwiającym sprawne komunikowanie się ze sobą osób odgrodzonych barierą geograficzną czy polityczną, i to na masową skalę. To dzięki  funkcjonalności platformy ludność z krajów arabskich zorganizowała wybuch rewolucji, Facebook umożliwił bowiem zjednoczenie się osób o podobnych ideach i wartościach, a także pozwolił na stworzenie tablicy informacyjnej, aktualizującej się sprawnie i na bieżąco.

Z jednej strony Facebook zbliża, z drugiej oddala. Badania przeprowadzone przez Ann Arbor wskazują, iż osoby badane będące aktywnymi użytkownikami portalu odczuwały spadek satysfakcji z życia, czuły się  też samotne.

Inne dane wskazują, że platforma społecznościowa założona przez Zuckerberga stała się miejscem aktów cyberprzemocy. Problem cyberprzemocy w dużej mierze dotyka najmłodszych użytkowników  i mimo że akty te są wirtualne, ich konsekwencje objawiają się w realnym życiu. Co gorsza, większość dzieci skutecznie zataja swoją fejsbukową aktywność przed rodzicami, co znacznie utrudnia rozwiązywanie problemu.

Słowem podsumowania dodam, iż moim zdaniem Facebook jest bardzo wartościowym narzędziem, z którego jednak trzeba nauczyć się korzystać w sposób maksymalizujący jego użyteczność i minimalizujący potencjalne zagrożenia. Facebook bezsprzecznie zadomowił się w naszym świecie, nadając nowy wymiar społecznej naturze człowieka, nieco ją modyfikując, ale nie zmieniając. Autoprezentacja, autoafirmacja czy tworzenie sieci społecznych istniały znacznie wcześniej niż platforma społecznościowa. Pytanie: Czy to Facebook zmienia ludzi, czy ludzie zmieniają rzeczywistość na poczet swoich własnych potrzeb?

 Do zobaczenia na fejsie!

https://www.facebook.com/psychologiaspolecznapl

Więcej: Panek, E., T., Nordis, Y., Konrath, S. Mirror or Megaphone? How relationships beetween narcism and social networking site use differ on Facebook and Twitter? Computers in Human Behavior. Sep2013, Vol. 29 Issue 5, p2004-2012. 9p

Kamila Pasek
Autor: Kamila Pasek
Redaktor informacyjna
Psycholog społeczny, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, bloger. W kręgu jej zainteresowań naukowych związanych z psychologią znajduje się seksualność człowieka, psychologia społeczna, psychologia pracy oraz psychologia motywacji, zaś swoimi zainteresowaniami pozanaukowymi dzieli się na blogu: http://spryciara.crazylife.pl

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku