Przyjemność ogłupiania
- Szczegóły
- Utworzono: 05 listopada 2014
- Paul Ekman
Chorąży marynarki wojennej John Anthony Walker Jr. skazany na dożywocie za szpiegostwo dla Związku Radzieckiego. New York Times określa go jako najbardziej szkodliwego szpiega wszech czasów, który pomógł sowietom rozszyfrować ponad 200 tysięcy wiadomości. Udało się go złapać wcale nie dzięki wykrywaczowi kłamstw ani dzięki kontrwywiadowi. Jego żona, Barbara, wydała go FBI. Chwalił się pieniędzmi, które zarabiał, ale Barbara była jego ex-małżonką, a Walker zalegał jej z alimentami.
Co sprawiło, że ten inteligentny, przebiegły gość okazał się na tyle głupi? Ja nazywam to przyjemnością z ogłupiania (duping delight) - trudny do opanowania dreszczyk emocji związany z ryzykowaniem i uciekaniem przed konsekwencjami. Czasami takie zachowanie zawiera w sobie również pogardę wobec osoby, która jest tak bezwzględnie, ale też z sukcesem, wykorzystywana. Trudno jest ukryć zadowolenie związane z przyjemnością ogłupiania innych - ci, którzy ją odczuwają, chcą dzielić się swoimi dokonaniami z innymi, szukając przede wszystkim uznania.
Kiedy Hitler z tak dużym sukcesem okłamywał Chamberlaina, ukrywając fakt, że jego wojska już dawno były zmobilizowane, by zaatakować Polskę, poprosił o chwilę przerwy w rozmowach. Wraz ze swoim generałem, który już od dłuższego czasu był świadkiem jego kłamstw, wybrali się do przedpokoju, gdzie Hitler podskakiwał z radości, a gdy udało mu się zmniejszyć ekstazę związaną z przyjemnością ogłupiania, wrócił na spotkanie. Obecność innych osób, które obserwują kłamczucha, tym bardziej wzmacnia jego odczuwaną przyjemność, ale również zwiększają się szanse na to, że jakaś część tego podniecenia, przyjemności i pogardy wobec innych wyjdzie na jaw, tym samym odkrywając kłamstwo. Nie każdy jednak odczuwa przyjemność z ogłupiania: niektórzy są po prostu przerażeni na myśl o tym, że zostaną złapani. Dla niektórych to właśnie strach oraz poczucie winy z powodu kłamania stają się tymi emocjami, dzięki którym inni odkrywają kłamstwo.
Przyjemność ogłupiania jest szczególnie użyteczną emocją, gdy odczuwana jest przez osobę okłamującą, bo rzadko kiedy zdarza się, żeby osoba niewinna jej doświadczała. Chociaż należy również pamiętać, że taka niewinna osoba może obawiać się, że inni jej nie będą wierzyć, wprowadzając tym samym w błąd kogoś, kto próbuje wykryć kłamstwo. Ludzie mogą czuć się również winni z innych powodów, aniżeli sam fakt kłamania. Za przykład może posłużyć historia sierżanta, który nie zamordował żony swojego sąsiada, a czuł się winny, ponieważ podniecił się na widok jej nagiego martwego ciała.