Menu

Piankowy potwór

Jarosław Świątek

Dlaczego tak ciężko oprzeć się pokusie? Kiedy zapach fast foodów dociera do naszych nozdrzy, mamy nieodpartą ochotę wejść na cheeseburgera i z trudem się powstrzymujemy.

Wiele razy jednak walka z mroczną stroną naszej jaźni nie wygląda tak korzystnie i w efekcie postanawiamy wdepnąć na jedną albo może maksymalnie dwie kanapki. Kiedy połykamy je łapczywie, nie żałujemy tej decyzji. Jednak kiedy już ostatni kęs mięsa zawiniętego w ciasto znika w czeluściach naszej jamy ustnej, przychodzi refleksja. Może i było smaczne, ale w sumie mogliśmy sobie darować.

Samokontrola stanowi nie lada wyzwanie. Walter Mischel w słynnym teście Marshmallow wykazał, że dzieci, które miały problem z odraczaniem gratyfikacji, w życiu dorosłym piastowały gorsze zawody, były mniej zadowolone z życia, niż dzieci, które skutecznie potrafiły radzić sobie z natychmiastową pokusą. Test ten to tak naprawdę zakrojone na szeroką skalę i odbywające się przez kilkanaście lat badania eksperymentalne, w których to dzieci miały za zadanie oprzeć się pokusie sięgnięcia po ulubionego łakocia. Zostały poinformowane, że jeśli nie zjedzą leżącego przed nimi smakołyka, to kiedy eksperymentator wróci, dostaną dwa. W każdej chwili mogą jednak przywołać eksperymentatora dzwonkiem z powrotem, ale wtedy też nie otrzymają dwóch smakołyków. Dzieci dostały więc bojowe zadanie o wysokim szczeblu trudności – wytrzymać do powrotu eksperymentatora i oprzeć się pokusie wszamania ciastka. I tak jak w życiu dorosłym – jedne osobniki radziły sobie lepiej, inne gorzej. Badania te miały następnie wiele modyfikacji i wariantów, w których sprawdzano, w jaki sposób można zwiększyć samokontrolę u dzieci, które miały z nią większy problem. I co istotne – udało się określić parametry, które mogą pomóc zwiększać zakres swojej silnej woli.

Daniel Berlyne, przeszło pół wieku temu stwierdził, że bodziec apetytywny (pokusa) ma cechy pobudzające i motywujące. Czyli pojawiająca się pokusa wzbudza w nas motywację do tego, aby jej ulec, a kiedy to uczynimy, odczuwamy z tego powodu przyjemność – czyli jesteśmy pobudzeni. Ponadto każda taka pokusa dostarcza także informacji poznawczych, opisowych. Wiemy np., że sernik jest miękki, zawiera np. rodzynki, ma kolor żółty lub biały. A przynajmniej jeden z odcieni żółtego lub białego, choć pewnie wiele pań określi ten kolor mianem sernikowego. Ja jednak jako prosty mężczyzna rozróżniam tylko kolory sygnalizacji świetlnej, więc proszę mi wybaczyć brak precyzji w tej kwestii.

Jeżeli skoncentrujemy się na cechach deskryptywnych (opisowych) pokusy, to będziemy w stanie znacznie łatwiej się jej oprzeć, niż kiedy myśleć będziemy o cechach pobudzających, tj. smak, chrupiąca skórka, zapach itp.

Badania Mischela pokazały, że dzieci, którym radzono, w jaki sposób mają odeprzeć pokusę poprzez koncentrację na cechach opisowych, wytrzymywały średnio 8 minut dłużej, niż kiedy skupiać się miały na cechach pobudzających. Wtedy praktycznie nie wytrzymywały nawet minuty. Podobne rezultaty uzyskano, pokazując im jedynie zdjęcie smakołyku zamiast leżącego wprost przed nimi obiektu pożądania.

Ma to związek z aktywnością płatów czołowych, które u osób posiadających silną samokontrolę są znacznie bardziej aktywne. U osób ze słabszą kontrolą aktywniejszy jest ośrodek nagrody w brzusznej części prążkowia. Takie osoby mają spory kłopot z opanowaniem się wobec atrakcyjnej dla nich pokusy. Łatwiej popadają w nałogi i ciężej im od nich się uwolnić. Jednak jak dowodzi Richard Davidson – znakomity badacz neuronalnego podłoża procesów emocjonalnych, liczba połączeń pomiędzy korą przedczołową a jądrem półleżącym w prążkowiu może wzrosnąć wskutek ćwiczeń i zwiększania świadomości oraz motywacji do kontroli poznawczej naszych zachowań. Jeśli stworzymy plan, rozpiszemy go sobie, powiesimy przed oczami i będziemy się go konsekwentnie trzymać, to po pewnym czasie aktywność naszej kory się zwiększy, a my sami osiągniemy lepsze rezultaty w zwalczaniu pokus.

Nie będzie to jednak proces ani łatwy, ani błyskawiczny. Ale to właśnie samokontrola pozwala najlepszym sportowcom na sięganie po medale, morderczo trenować, artystom wydawać platynowe płyty, przedsiębiorcom rozwijać dochodowe biznesy. Wszystko ze względu na wspólny mianownik – zdolność do odroczenia natychmiastowej gratyfikacji i cierpliwą pracę w celu uzyskania znacznie większej nagrody w przyszłości.

Zobacz Test Marshmallow na Youtube:

Do poczytania:

  • Davidson, R. J, Begley Sharon. (2014) Życie emocjonalne mózgu. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
  • Mischel, W. (2015). Test Marshamallow. O pożytkach płynących z samokontroli. Sopot: Smak Słowa. 
Jarosław Świątek
Autor: Jarosław Świątek
Redaktor Naczelny
Psycholog społeczny, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu, założyciel Szkoły Inteligencji Emocjonalnej, komentator medialny i popularyzator nauki. W jego kręgu zainteresowań związanych z psychologią znajduje się psychologia społeczna, psychologia emocji i motywacji.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku