Menu

Nie zapomnij mnie - recenzja

Podsumowanie życia u jego kresu w obliczu powolnego znikania we własnym wnętrzu – to najnowszy film niemieckiego reżysera Davida Sievkinga, niemal dokumentalny i bardzo osobisty.

Reżyser „David chce odlecieć” tym razem wchodzi z kamerą do własnego rodzinnego domu. Główną bohaterką filmu jest jego matka Gretel Sieveking (Ona sama), charyzmatyczna kobieta u schyłku życia. 73-letnia Gretel zapada na chorobę Alzheimera i powolnym procesem odchodzi do swojego świata. Choroba zaczyna się od zapomnienia o świętach i prezentach. W kolejnych ujęciach filmu jesteśmy świadkami postępującej choroby. Rodzina podejmuje nierówną walkę o Gretel, o normalność, z góry skazaną na porażkę.

Chociaż z jednej strony film traktuje o utracie pamięci i wycofywaniu się z życia, z drugiej strony rekonstrukcja przeszłości stanowi połączenie w całość stanowiącą dopełnienie. Jest to próba rozliczenia się z przeszłością, jej błędami i wyciąganie wniosków. Daje możliwość poznania całego życia Gretel, nie tylko odchodzącej staruszki. Widzimy obraz postaci w końcowej fazie życia, jak również w czasach jej młodości. Metoda przybrana przez reżysera jest w pewnym sensie przedłużeniem pamięci matki, a także przyczynia się do prawdziwego poznania i nawiązania przyjaźni między matką a synem. Trudności dnia codziennego pokonują wspólnie i wytrwale mimo wszechogarniającej bezradności. Kochająca się rodzina podejmuje olbrzymi wysiłek, by pokonać bariery i trudności komunikacyjne z matką.

Jednakże nie jest to film tylko o chorobie i zmaganiach z nią. To film przede wszystkim o miłości i przywiązaniu, o sile wartości w życiu. Tajemnice rodzinne z przeszłości ujawniane podczas kręcenia zdjęć ukazują nadrzędną rolę wartości, dla których warto czasem poświęcić namiętności i żądze. W jesieni życia, kiedy przychodzi czas podsumowań z dystansem i humorem, reżyser stara się pokazać to, co jest naprawdę ważne.

Utrzymany w trybie dokumentu film pozbawiony jest zbędnego dramatyzmu i przesady, oddaje rzeczywistość. Melanż teraźniejszości z przeszłością czyni go ciekawym, unikając monotonności i nudy.

Chociaż pomysł wchodzenia z kamerą do domu i filmowanie osoby, która jest tego nieświadoma, może wydawać się niesmaczny i kontrowersyjny, dzięki niemu możemy poznać trudności, jakie dotykają ludzi i ich rodziny, związane z chorobą Alzheimera. Problem ten dotyczy wielu rodzin, nie jest odosobniony. Film niesie zatem dużą wartość i może być przydatną lekcją dla innych.

  • Reżyseria: David Sieveking
  • Scenariusz: David Sieveking
  • Produkcja : Niemcy
  • Gatunek: Dramat familijny, dokumentalny,
  • Czas trwania: 88 min.
Barbara Urbaniak
Autor: Barbara Urbaniak
Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Na portalu Psychologia-Spoleczna.pl zajmuje się tematyką kulturalną. Interesuje się psychologią oraz psychologią społeczną. W doświadczeniu zawodowym znajdują się między innymi negocjacje handlowe, tworzenie strategii marketingowych, przygotowywanie przedsięwzięć reklamowych. Łącząc pasję pisania i organizacji wydarzeń kulturalnych jej priorytetem jest podnoszenie świadomości społecznej poprzez propagowanie kultury.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku