Śmiech morderców
- Szczegóły
- Utworzono: 15 czerwca 2016
- Aleksandra Dymanus - Gaudyn
Każdy z nas – z ciekawości bądź chęci poznania nieznanego świata przestępców – chce zajrzeć za kurtynę morderstwa. Książka Śmiech morderców zaprasza już swoim tytułem, jest on niejednoznaczny i wielowątkowy. W pierwszych zdaniach nie wiemy, czy będzie to fascynujący dokument, czy może obnażanie mechanizmów działania morderców.
Publikacja pozwoli również przenieść się w fascynującą, ale i trudną podróż w głąb samego siebie. Opisy poszczególnych morderstw są bardzo dosadne i nie pozostawiają wielkiego pola wyobraźni. Szokują, zadają ból czytelnikowi. Zastanawiamy się, jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek? Czy naprawdę zabijanie ze szczególnym okrucieństwem może prowadzić do doskonalenia samego siebie? Ta książka przede wszystkim pokazuje skrzywienie obrazu, jaki widzi człowiek, który morduje. W książce mocno położono nacisk na ukazanie motywów działania Andreasa Breivika (przypomnijmy, że z zimną krwią zabił on na wyspie Utoa 69 osób). Ludzie, którym udało się przetrwać, w obszernej wypowiedzi zaznaczają ciągle, że gdy mordował, słychać było jego głośny i szyderczy śmiech. Zabijał z uśmiechem na ustach, twierdząc, że oczyszcza świat, że robi coś dobrego. Ten śmiech będzie kluczem i busolą całej treści, okrutne szyderstwo wyznacza kierunek myślenia morderców i zbrodniarzy ukazanych w tej lekturze.
W książce odnajdziemy wiele opisów morderstw z bardzo odległych krajów, jak Afryka. Autor dużo uwagi poświęca konfliktom zbrojnym na świecie – w Iraku, Afganistanie, porusza też wyjątkowo gorący temat – Państwo Islamskie. Jednak zdawać by się mogło, że autorowi nie chodzi o prozaiczny opis wydarzeń. Z pełną świadomością zabiera czytelnika w podróż w głąb ludzkiego umysłu. Pytanie tylko, czy umysł, który nakazuje ciału mordowanie, rozczłonkowanie ciała ludzkiego, gwałt, to jeszcze jest ludzki umysł?
Publikacja składa się z 11 rozdziałów i jest przeznaczona dla czytelnika naprawdę zainteresowanego tematyką morderstw, badacza studium przypadku, gdyż jest napisana w sposób trudny, ma wiele zwrotów akcji i wtrąceń, które mogą wprowadzić chaos i niepewność. Bardzo ważne jest, czym kierował się Klaus Theweleit, pisząc tę książkę. Wydawać by się mogło, z subiektywnego punktu widzenia, że chcąc połączyć wątki zbrodniarzy z całego świata takich jak Hitler, Breivik czy bojowników Państwa Islamskiego, pokazuje czytelnikowi jedną oś działania. Tytułowy śmiech jest podwaliną działania, z punktu widzenia psychologii – zazwyczaj służy do przykrywania emocji lub podniesienia ich rangi. Groteska, czyli śmiech przez łzy. Książka ukazuje, że za każdym mordercą stoi jakaś jego własna ideologia zbawiania świata i czynienia „dobra” na zasadzie wykrzywienia obrazu.
Serdecznie zapraszam do zagłębienia się w fascynującą lekturę, która może i nie jest łatwą pozycją, ale przez to jakby ciekawszą. Autor zabiera nas w podróż od czasów II wojny światowej po czasy współczesne. To nie tylko pasjonujący dokument i portret psychologiczny mordercy. To przede wszystkim ukazanie dramatu jednostki wobec wojny, zagłady. To krzyk człowieka, który spotka się ze śmiercią z rąk drugiej osoby. Często nie chodzi tu tylko o śmierć fizyczną, ale także o tą trudniejszą duchową śmierć, z braku nadziei na ocalenie, bo przecież morderca jest blisko i się nie zawaha.
Więcej: Theweleit K. (2016). Śmiech morderców Breivik i inni. Warszawa: PWN