Menu

Na szybko o tym, co na chłodno

Psychologia reklamy

W klimatach górskich jest coś, co sprzyja kontemplacji. Gdy człowiek znajduje się w górach, to z przyjemnością zdobywa kolejne szczyty swoich możliwości, żeby podziwiać rozprzestrzeniającą się panoramę nieujarzmionej natury. Sam pobyt w górach, i to wcale nie na szczycie, wyzwala swoistego rodzaju błogostan, którego lepiej żeby nikt nie zakłócał.

Do pełni szczęścia przydaje się jeszcze jedynie piwo. Oczywiście najlepiej zimne piwo. Może być Tatra? Ano pewnie, że może. Zwłaszcza po takiej reklamie. Oto ktoś próbuje zmącić wszechogarniający górski spokój pojazdem mechanicznym. No zgroza! Nie dość, że ta enklawa naturalności, wolności, tradycji zostaje zatruta obecnością techniki i zatruwającego środowiska środka lokomocji i hałasu, to jeszcze prowadzi go grupa młokosów, którzy jeśli mają mleko pod nosem, to jedynie wówczas, gdy nakładają środek do higieny twarzy. Żeby mieć bardziej nawilżoną cerę. Nóż się w kieszeni otwiera. Otwiera się jeszcze bardziej, kiedy owa młodzież, pomykając swoim terenowym krzewicielem chaosu, gra na nosie prawdziwym mężczyznom, przemierzającym niestrudzenie dolinę. No, ale miarka się przebrała. Samochód ugrzązł w błocie kilkaset metrów dalej. Wszystko wskazuje na to, że dostaną srogie lanie. Tymczasem jeden z mężczyzn rzuca im saperkę, żeby się wydostali z tarapatów i odjechali w siną dal. Dla świętego spokoju zapewne. Wszystko okraszone sloganem „Weź to na chłodno”.

Reklama istotnie z charakterem. Nie powoduje zaciskającej zwieracze konsternacji pt. „na który komunikat patrzyć”. Jedna, spójna historia i doskonały timing emocji. Najpierw budowanie napięcia i wyzwolenie emocji negatywnych. Spowodowanie, że każdy ma ochotę zamienić się w surowego rodzica czy wychowawcę i skarcić smarkaczy za ichnie zachowanie. Następnie uspokojenie, okazanie miłosierdzia i opanowania. Witajcie, pozytywne emocje wtórne , witajcie, drivery sprzedaży. Szafowanie emocjami negatywnymi w reklamie jest bardzo ryzykowne. Niewłaściwy czas ich rozmieszczenia oraz intensywność i mogą rozlać się one na markę i jej wizerunek. W tym przypadku udało się to jednak wyśmienicie.

Ileż razy człowiek był w sytuacji nagłego przypływu gniewu i tylko krok zabrakło do agresji. Opanował się jednak dzięki kolegom, koleżankom lub po prostu sam z siebie. Wówczas następuje duma i poczucie, że się jest ponadto. Że ma się klasę. Tak jak stało się w tej górskiej scenerii. Prawdziwy mężczyzna potrafi się opanować i nie jest porywczy bez potrzeby. Całość dopełnia hasło „Weź to na chłodno”. Hasło jest jednym z tych rodzajów haseł, które uwielbia wysublimowany umysł konsumenta. A i ten mniej wysublimowany także doceni i swoje zrozumie. Mamy tutaj do czynienia bowiem z   podwójnym znaczeniem. Najważniejsze jest odniesienie do zaistniałej sytuacji i podkreślenie opanowania jako cechy prawdziwego mężczyzny, ale także tego, że produkt najlepiej spożywać, gdy jest chłodny. Brawo.

Jarosław Świątek jest psychologiem społecznym, absolwentem Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu, założycielem Szkoły Inteligencji Emocjonalnej, komentatorem medialny i popularyzatorem nauki. W jego kręgu zainteresowań związanych z psychologią znajduje się psychologia społeczna, psychologia emocji i motywacji.

Jarosław Świątek
Autor: Jarosław Świątek
Redaktor Naczelny
Psycholog społeczny, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu, założyciel Szkoły Inteligencji Emocjonalnej, komentator medialny i popularyzator nauki. W jego kręgu zainteresowań związanych z psychologią znajduje się psychologia społeczna, psychologia emocji i motywacji.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku