Menu

W służbie sprawy duże słowa

Znowu rozpętała się wojna światopoglądowa na temat aborcji. W tej walce używane są mocne, wzbudzające silne emocje określenia - o mordowanych dzieciach oraz matkach, które w wyniku zabiegu doświadczają traumy. Czy argumenty używane w walce zgodne są z obecną wiedzą naukową?

Dzięki upublicznieniu sprawy profesora Chazana (byłego na chwilę obecną dyrektora warszawskiego Szpitala św. Rodziny) w całej Polsce toczy się kontrowersyjna dyskusja (walka?) pomiędzy zwolennikami aborcji a jej przeciwnikami. Pan profesor odmówił wykonania zabiegu pacjentce, która w myśl obowiązujących regulacji miała do niego prawo. Ponadto nie skierował pacjentki do innej placówki, gdzie mogłaby dokonać aborcji. W efekcie kobieta urodziła bardzo uszkodzone dziecko, które zmarło po ponad tygodniu.

Wokół aborcji gromadzi się bardzo dużo emocji, zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. Zwolennicy zalegalizowania aborcji powołują się między innymi na takie argumenty jak prawo kobiety do decydowania o własnym ciele, przeciwnicy natomiast wskazują, że jest to zabieg, w którym nie tylko zabija się nienarodzone życie, ale również taki, który jest wysoce traumatyzujący dla kobiety. Gdy do wiadomości publicznej zostały przekazane informacje o planowanej aborcji u 11-latki gwałconej przez swoich kuzynów, Tomasz Terlikowski w bardzo emocjonalnej wypowiedzi stwierdził, że dziecko nie jest niczemu winne, a zabieg byłby „ponownym gwałtem na niewinnej osobie”.

W walce o to, kto ma rację i jaka wizja rzeczywistości ma być obowiązująca, posługujemy się dużymi słowami, które nie zawsze są zgodne z prawdą. Oczywiście, można mieć różne poglądy - można całkowicie nie zgadzać się na wykonywanie aborcji w żadnym przypadku, godzić się z obowiązującą literą prawa na aborcję eugeniczną albo żądać jej całkowitej legalizacji. Nie oznacza to jednak, że należy szerzyć dezinformację, niezgodną z obecnymi odkryciami naukowymi, w celu nakłonienia innych do swoich racji. Mówienie, że coś jest prawdziwe, bo wydaje nam się słuszne, a oparte jest tylko na własnych przekonaniach lub niesprawdzonych, zasłyszanych informacjach, jest po prostu kłamaniem.

W odniesieniu do kobiet, które poddały się zabiegowi, środowiska antyaborcyjne używają terminu syndromu Post-Aborcyjnego. Ma być on odmianą Zespołu Stresu Pourazowego i być konsekwencją samej aborcji, życia z poczuciem żalu, cierpienia, winy. Symptomy syndromu nie muszą pojawić się koniecznie zaraz po zabiegu, ale w sposób nieunikniony wcześniej czy później trudne wspomnienia powracają. Oznacza to, że każda kobieta - niezależnie, czy decyzja o aborcji miałaby być wynikiem nadużyć seksualnych, obawy o stan zdrowia swój czy dziecka, sytuację ekonomiczną albo po prostu byłaby decyzją o przerwaniu niechcianej ciąży - może być narażona na rozwinięcie się tego zespołu. Do symptomów można zaliczyć: poczucie winy, niepokój, odcięcie się od własnych emocji, depresję, syndrom rocznicy (nasilanie się zaburzeń w czasie rocznic wykonania zabiegu), powracające wspomnienia, próby zajścia w ciąże w celu odkupienia win, obawy związane z własną płodnością, zakłócenie w tworzeniu relacji z obecnymi bądź przyszłymi dziećmi, poczucie winy związane z wyborem własnego zdrowia zamiast dziecka, rozwój zaburzeń odżywiania, nadużywanie alkoholu oraz narkotyków, inne zaburzenia zachowania np. samookaleczenia, angażowanie się w niebezpieczny seks, epizody psychotyczne.

Badania donoszące o zagrożeniach związanych z aborcją przez wiele lat nakręcały kierunek debaty o legalizacji aborcji. Tymczasem metodologia tychże badań pozostawia wiele do życzenia. Charles wraz ze współpracownikami przeprowadzili analizę dostępnej literatury związanej z długoterminowymi konsekwencjami poddania się aborcji. Wśród 21 pozycji nie znaleziono żadnej o doskonałym zapleczu metodologicznym, te natomiast charakteryzujące się bardzo dobrym planem badawczym wskazywały brak różnic pomiędzy zdrowiem mentalnym kobiet, które wykonały zabieg, a tymi, które takiego nigdy nie zrobiły. W 2014 Steinberg, McCulloch i Adler opublikowali badania, które, owszem, stwierdzały, że kobiety, które poddały się aborcji, miały problemy natury psychicznej po jej dokonaniu, ale jednocześnie stwierdzały, że badane charakteryzowały się tymi zaburzeniami już przed zajściem w ciążę. Jedyny istotny związek pomiędzy dokonaniem aborcji a zaburzeniami dezadaptacyjnymi zauważono w zakresie używania środków psychoaktywnych. Jednotorowa analiza danych bez uwzględnienia innych czynników modyfikujących wyniki, jak na przykład zdrowia psychicznego przed dokonaniem aborcji lub innych dodatkowych obciążeń, skutkuje tworzeniem mitów na temat następstw wykonania zabiegu dla kobiet i stanowi świetną kartę przetargową w wojnie o to, kto ma „prawdziwszą” wizję. Problem w tym, że jest to argument nieprawdziwy zgodnie z obowiązującą wiedzą.

Oczywiście, nie można powiedzieć, że decyzja o aborcji jest łatwa i nie przynosi żadnych konsekwencji. Z pewnością są kobiety, które po jej dokonaniu miały poczucie winy, żalu albo cierpią emocjonalnie. Nie oznacza to jednak, że każda kobieta decydująca się na aborcję będzie po niej w traumie. Używanie sformułowań etykietujących i wzbudzających lęk jest manipulowaniem opinią publiczną. Wszystkie wielkie słowa jak „trauma” lub „syndrom poaborcyjny” budzą negatywne skojarzenia i aktywują tryb myślenia emocjonalnego, któremu zazwyczaj daleko do racjonalnych, opartych na wiedzy naukowej przesłanek.

Na podstawie:

  • Charles, V., E., Polis, C., B., Sridhara,S., K., Blum, R.W. (2008). Abortion and long-term mental health outcomes: a systematic review of the evidence. Contraception, 78, 436-450.
  • http://www.catholicnewsagency.com/resources/abortion/after-an-abortion/post-abortion-syndrome-pas/
  • Steinberg, J., R., McCulloch, C., E, Adler, N., E. (2014). Abortion and Mental Health Findings From the National Comorbidity Survey-Replication. Obsterics and Gynecology. 123(2), 263-270.  
Katarzyna Sanna
Autor: Katarzyna SannaStrona www: http://www.pracowniawsparcia.pl/
W 2012 roku otrzymała stopień magistra psychologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jej zainteresowania naukowe związane są z psychologią poznawczą, psychologią społeczną, psychologią pozytywną seksuologią oraz psychologia zdrowia. Obecnie realizuje badania naukowe związane z psychoonkologią w ramach studiów doktoranckich. Pracę naukową łączy z prowadzeniem własnego gabinetu.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku