Zaufanie (nie tylko) na starość
- Szczegóły
- Utworzono: 17 czerwca 2015
- Milena Drzewiecka
Dziecko może być ufne, ale starszy człowiek lepiej, by był czujny i niedostępny - tak często myślimy, zapominając, że zaufanie to kapitał, z którego „dywidendę” można otrzymać i na emeryturze.
„Starość” - coraz częściej się z nią spotykamy, ale jakby coraz ciszej o niej mówimy. W psychologii starość nazywa się dyplomatycznie tzw. późną dojrzałością, nad którą naukowcy pochylają się nie od wczoraj. Najnowsze wyniki badań opublikowane w piśmie Social Psychological & Personaliy Science wskazują, że wraz z wiekiem rośnie zaufanie.
Ufni emeryci kojarzą nam się z naiwnością wykorzystywaną choćby przez naciągających metodą „na wnuczka”. Zalecamy zatem ostrożność. Zresztą w Polsce nie mamy zaufania... do zaufania. „Zaufanie jest dobre, kontrola jeszcze lepsza”- lubimy powtarzać i przekonujemy, że podejrzliwość nie zaszkodzi. Badacze z uniwersytetów w Bufallo i Northwestern dowodzą jednak, że zaufanie pomaga zachować poczucie satysfakcji i radość. Pod lupę naukowców trafiło prawie 200 tysięcy osób w wieku 14-99 lat z 83 krajów. Zgodnie z przewidywaniami wykazano, że człowiek wraz z wiekiem dojrzewa do zaufania. Osoby starsze w porównaniu do młodszych wykazywały się większym zaufaniem interpersonalnym i to miało ważne znaczenie dla ich dobrego samopoczucia. Wyniki potwierdzono jeszcze w innym badaniu realizowanym już tylko w USA, ale za to podłużnie (ta sama grupa badanych na przestrzeni kilku lat).
W teorii Eriksona każdy etap życia wiąże sie z pewnym konfliktem/dylematem, który - jeśli dobrze go rozwiążemy - daje satysfakcję i pozwala płynnie przejść w kolejną fazę. Babcie i dziadkowie (nie tyle konkretnie w tej roli, co w danym wieku) zderzają się z konfliktem: integralność vs. rozpacz. Wielu chciałoby moc zaśpiewać „Wesołe jest życie staruszka”, ale sztuka to tym trudniejsza, im mniej w człowieku woli do pogodzenia się z własną przeszłością i z faktem przemijania. I tak ten, kto rozpamiętuje i dochodzi do wniosku, że bilans jego życia jest ujemny, może wpaść w rozpacz. Integralność, czyli poczucie spełnienia i umiejętność czerpania z czasu, który pozostał, to wyzwanie. Zgodnie ze wspomnianymi badaniami, na starość w osiągnięciu szczęścia pomaga zaufanie (nie mylić z naiwnością). Nie dostaje się go w pakiecie z emeryturą i nie da się go wytrenować z dnia na dzień. Umiejętność zaufania innym to skomplikowana sztuka. Dobrze opanowana pozwala jednak np. budować trwałe więzi, a te są przecież kolejnym z wyznaczników życiowego zadowolenia.
Wyniki wspomnianych badań można znaleźć tu:
- Poulin, M. J., Haase, C. M. (2015). Growing to Trust. Evidence That Trust Increases and Sustains Well-Being Across the Life Span. Social Psychological and Personality Science,http://spp.sagepub.com/content/early/2015/03/11/1948550615574301
Więcej o rozwoju psychospołecznym wg Eriksona przeczytacie w:
- Pervin, L.A., Oliver, P.J. (2002). Osobowość. Teoria i badania. Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.