Menu

Wzór na zachowanie, czyli matematykopsychologia

Śledząc ostatnio nowe doniesienia badawcze wyczytałem, że małżeństwa, które chcą się dowiedzieć czy ich miłość przetrwa, mogą sprawdzić to poddając się matematycznemu testowi. Profesor matematyki James Murray z Oxfordu opracował wraz ze swym zespołem wzór pozwalający wyliczyć czy związek będzie udany. Naukowiec ten zbadał 700 par i z 94-procentową dokładnością przewidział wskaźnik rozwodów wśród nich. Za podstawę posłużyła mu prosta, 15-minutowa rozmowa między małżonkami.

Badanych poproszono, by usiedli naprzeciw siebie w pokoju tylko we dwoje i porozmawiali o jakiejś spornej kwestii, na przykład o finansach, seksie, stosunkach z teściami. Każda para miała dyskutować na jeden temat – taki, który od jakiegoś czasu był źródłem konfliktów – przez pełen kwadrans.

Profesor Murray i jego koledzy nagrywali konwersacje, po czym przyznawali mężom i żonom dodatnie lub ujemne punkty w zależności od przebiegu rozmowy. Osoby, które okazały dużo czułości, humoru i radości dostały maksimum punktów, zaś te, które prezentowały agresywną i pełną pogardy postawę, otrzymały minimalną ocenę. Murray, członek Royal Society, opowiada, że punktacja żony i męża była potem wstawiana do matematycznego wzoru i zaznaczana na wykresie. Punkt, w którym dwie linie spotykały się, oznaczał szanse małżeństwa na przetrwanie lub rozpad.

"Wciąż jestem głęboko zdziwiony, że ludzkie emocje da się umieścić w matematycznym modelu i na tej podstawie sformułować prognozę" – mówi Profesor Murray – "Zaskoczyło mnie, że dyskusja, czasami bardzo napięta i emocjonalna, może zostać przedstawiona za pomocą tak uproszczonej, a zarazem użytecznej metody. To próba oceny i ilościowego określenia, jak wyglądają interakcje małżonków. Bierzemy te dane i analizujemy je na wykresie. Jeżeli mąż albo żona konsekwentnie prezentują negatywne podejście, to niechybnie dojdzie do rozwodu."

Murray mówi, że małżeństwa można podzielić na pięć grup: dwie z nich reprezentują stabilne związki, dwie – niestabilne, a piąta kategoria plasuje się pośrodku. – Niektóre małżeństwa z pewnych grup mogą się rozwieść nawet lada dzień.

  • Pierwszą wyróżnioną kategorię tworzą „wspierające” się pary, które są spokojne, serdeczne, pomagają sobie nawzajem i mają partnerskie relacje w związku.
  • Druga grupa to „unikacze”, którzy starają się uciec przed konfrontacją i konfliktem. Ich reakcja na słowa partnera jest zawsze pozytywna.
  • „Chimeryczne” małżeństwo, w którym jest pełno namiętności, ale i burzliwych kłótni, to mieszanka stabilności i niestabilności. Pary takie częściej są nieszczęśliwe niż szczęśliwe.
  • „Wroga” relacja to taka, w której jeden z partnerów nie chce rozmawiać na dany temat, a drugi się zgadza, nie ma więc między nimi komunikacji.
  • „Wrogi-obojętny” to ostatni typ związku, w którym jedna osoba jest wybuchowa i lubi się kłócić, a druga nie jest zainteresowana poruszaniem spornych kwestii.

Profesor Murray, który wygłosił na ten temat wykład w Royal Society w Londynie, powiedział, że pierwotna prognoza – typująca, które spośród 700 badanych na przestrzeni 12 lat małżeństw się rozwiodą – była trafna w 100 procentach. Ale dokładność przewidywań obniżyły pary, co do których sądziliśmy, że zechcą pozostać  w nieszczęśliwym związku, a w rzeczywistości zdecydowały się na rozwód. Dodaje on: Najbardziej stabilne pary to te, które hołdują staromodnemu przekonaniu, że w małżeństwie chodzi głównie o bycie razem i przyjaźń.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku