Menu

Czy każdy z nas może zabić, czyli kim jest współczesny zabójca

Stereotypowy obraz mordercy oscyluje gdzieś pomiędzy wizerunkiem muskularnego gangstera z filmów Tarantino, a postacią inteligentnego erudyty, przypominającego seryjnego mordercę-kanibala, Hannibala Lectera.

„W realnym świecie takich atrakcyjnych morderców jest najmniej” – podkreślają psychologowie policyjni z Komendy Stołecznej Policji, sierżant sztabowy Dariusz Piotrowicz i Jan Gołębiowski.

Obaj są specjalistami w zakresie tworzenia portretów psychologicznych przestępców.

Polscy zabójcy rodzinni

Statystyki policyjne Komendy Stołecznej Policji podają, że co roku popełnia się w Polsce około 1000 zabójstw. W 2004 było ich np. 980; ujęto 91 procent sprawców. Statystyki są dostępne na stronie www.kgp.gov.pl.

Image

„Najwięcej morderstw popełnia się w Polsce w kręgu rodzinnym. Często pod wpływem alkoholu, na przykład podczas świąt, noże wyciągają mąż i żona lub konkubent i konkubina. Tak wygląda zdecydowana większość polskich zabójstw” – mówi Piotrowicz.

Zabójstwa bywają też popełniane na tle seksualnym, z powodów ekonomiczno-rabunkowych, w poczuciu krzywdy, urazy lub poczucia zagrożenia (tzw. motywy emocjonalno-afektywe), a także wskutek zaburzeń spowodowanych chorobą psychiczną (motywy tzw. urojeniowe).

„Określenie motywu zbrodni to jeden z najważniejszych elementów tworzenia charakterystyki zabójcy” – podkreśla Gołębiowski.

Głównymi motywami w przypadku ok. 2/3 zabójstw były pobudki emocjonalne-afektywne. W ok. 11 procentach przypadków zabójstwo popełniono z chęci wzbogacenia się. Porównywalną liczbę (10 proc.) stanowiły zabójstwa na tle seksualnym. Najmniej (ok. 7 proc.) zabójstw powodowanych było chorobą psychiczną (motywami urojeniowymi).

Najmłodsi - seks, najstarsi - poczucie krzywdy

Średni wiek sprawców zabójstw przebadanych przez psychologów w latach 1975-2000 wynosił 34,2 lata. Sprawcy działający z pobudek seksualnych byli najmłodsi, natomiast kierujący się poczuciem krzywdy – najstarsi. Wśród zabójców niewiele było kobiet (9,5 proc.).

Około 1/3 sprawców zabójstw to osoby, który wcale nie były agresywne. Nie okazywały one skłonności do bezpośredniego ataku - charakterystyczne dla nich było tłumienie negatywnych emocji, a także wysoki poziom skrywanej wrogości i silna samokontrola. Około połowy zabójców była umiarkowanie agresywna.. Sprawcy skrajnie agresywni, czyli łatwo i często przejawiający tendencje do bezpośredniego ataku, stanowili niewielką grupę.

Jaki jest polski zabójca? Przeciętnie inteligentny (dolna granica normy), nawet lekko upośledzony umysłowo, o zdolnościach społecznych poniżej normy. Jest zamknięty w sobie (introwertyczny). Ma problemy z planowaniem swego zachowania, z kontrolowaniem popędów i emocji. Nie bardzo też umie przewidzieć reakcje innych ludzi. Wśród sprawców zabójstw dominowały osoby pobudliwe emocjonalnie i lękliwe, mało odporne na stres, które łatwo się załamywały w trudnych sytuacjach.

Czym skorupka za młodu...

Między agresywnością sprawców, a warunkami, w jakich się wychowywali, istnieje ścisła zależność. Nie byli agresywni ci, którzy dorastali we względnie przyjaznych środowiskach rodzinnych i nie sprawiali większych trudności wychowawczych.

Warunki, w jakich wychowywali się zabójcy najbardziej agresywni były najtrudniejsze. Od najmłodszych lat mieli do czynienia z sytuacjami (obiektywnie), stresującymi i frustrującymi. Atmosfera w ich domach była nieprzyjazna, między rodzicami wybuchały częste kłótnie. Nie czuli więzi z najbliższymi, ich akceptacji i kontaktu. Dominującą metodą wychowawczą obowiązującą w ich domach były kary fizyczne, w dodatku niekonsekwentnie stosowane. Sprawcy ci często pochodzili ze środowisk, w których zachowanie agresywne było na porządku dziennym. Ich nieprzystosowanie społeczne dawało się zauważyć już w okresie dzieciństwa i dorastania; wagarowali, uciekali z domu.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku