"Drinking kills driving skills"
- Szczegóły
- Utworzono: 17 stycznia 2014
- Kamila Pasek
Pijesz i prowadzisz? Jesteś nieodpowiedzialny, głupi i lekkomyślny. Narażasz siebie i innych na utratę życia... Nikt Cię już nie będzie lubił, cenił, szanował! Zadziała? Raczej nie, „mnie to przecież nie dotyczy, to inni prowadzą po pijanemu”.
Minione kilka tygodni można bez wątpienia uznać za jeden z najdłuższych okresów urlopowych. Rodzinne kolacje, biesiady, huczne sylwestrowe zabawy, pijani kierowcy, wypadki, okaleczenia, zgony... Niestety, fakty pokazują, iż czas wolny sprzyja braku odpowiedzialności na polskich drogach. Pijani kierowcy są szczególnie niebezpieczni, narażają bowiem na utratę życia i zdrowia siebie, pasażerów i najbliższe otoczenie... jak mogliśmy się przekonać ostatnio – zabijają także rodziny spacerujące chodnikiem. Bilans przełomu roku jest tragiczny. Nasuwa się pytanie: jak przeciwdziałać pijanym kierowcom? Karać czy edukować? Jedno i drugie.
Rozpoczynając od kar, należy mieć na uwadze kilka zasadniczych kwestii. Otóż, aby kara była skuteczna, powinna być nieuchronna i wymierzana konsekwentnie. Przykładowo, kiedy Kowalski zostanie przyłapany na jeździe w stanie nietrzeźwym, to zgodnie z tym, co mówią przepisy i w zależności od poziomu alkoholu we krwi, powinien zostać ukarany grzywną, punktami karnymi i odebraniem prawa do prowadzenia pojazdów, bez względu na to, czy wypił tylko dziś, czy ma zobowiązania, czy cieszy się dobrą reputacją, czy w swoim mniemaniu na karę nie zasłużył. Te warunki muszą być spełnione, tylko wówczas kara ma rację bytu. Jednak wracając w myślach do kobiety, która miała inne plany niż areszt będący konsekwencją jej jazdy po pijanemu, można zauważyć, że nie wszyscy kierowcy respektują społecznie i prawnie przyjęte reguły, nie mając przy tym świadomości, jakie zagrożenie niosą przez swoje zachowanie, nie cechuje ich też poczucie odpowiedzialności. Jak zatem obudzić w nich tę świadomość? Kreując postawy i zachowania, burząc mechanizmy obronne... czym? Cóż, strachem i planem działania.
Poniższy przykład reklamy społecznej skierowanej do kierowców potwierdza, iż reklama społeczna faktycznie bardzo często bazuje na lęku i strachu. Wspomniany spot z pewnością zwraca uwagę na problem, budzi świadomość, skłania do refleksji. Jednak czy po jego obejrzeniu Kowalski, który właśnie sączył trzecie piwo, nie wsiądzie w auto i nie odbierze dziewczyny z aerobiku? Przecież obiecał.
Powyższa reklama społeczna bazuje na strachu i poczuciu winy. Zaznaczyć jednak należy, iż niestety, czasami kampanie społeczne bazujące na wspomnianych uczuciach, skierowane przeciwko jakiemuś zachowaniu lub postawie, mogą nieumyślnie do takiego zachowania zachęcać. A to za sprawą mechanizmów obronnych widza będącego wcześniej w tożsamym stanie poczucia winy lub odczuwającego lęk, u którego może zrodzić się myśl „ To spotyka wyłącznie innych”, dając przykład znanemu w psychologii fenomenowi wiary w sprawiedliwy świat. Do mniej więcej takich wniosków doszli naukowcy; Adam Duhachek i Nidhi Agrawal, przeprowadzając badanie dotyczące spożywania alkoholu przez młodych ludzi. Zdaniem badaczy, by reklama społeczna była skuteczna, nie powinna jedynie straszyć konsekwencjami, ale pokazywać, w jaki sposób tych konsekwencji można unikać.
http://www.alkomaty-testery.pl/i7,kampanie-spoleczne.html
Dobrodziejstwo strachu, lęku i poczucia winy jest szeroko znane w obszarze kampanii społecznych. Jednak strach budzi opór i otwiera drogę mechanizmom obronnym, tym samym reklama nie skłania wówczas ludzi ku pożądanym zachowaniom i może okazać się nieskuteczna.
Powróćmy do problemu pijanych kierowców. Aby reklama wymierzona w kierowców była skuteczna i zniechęcająca do jazdy pod wpływem alkoholu, mogłaby opierać się na przedstawionym schemacie, czerpiącym z obszaru modelowania zachowań:
Kowalski chwiejnym krokiem wychodzi z baru. Idąc w kierunku swojego auta, zatrzymuje się, szuka klucza, wyjmuje, po czym waży go w dłoni i wrzuca z powrotem do kieszeni, chwyta za telefon i wzywa taksówkę. Spot mogłaby kończyć scena wchodzącego do mieszkania Kowalskiego, który na pytanie żony: „Gdzie jest auto?”, odpowiada „Zostawiłem pod barem i przyjechałem taksówką, kiedy piję, nie prowadzę”.
Badania pokazują, iż kampanie społeczne oparte na strachu mogą być bardzo skuteczne przy optymalnym poziomie emocji, jakie wywołują, oraz pokazaniu możliwych konsekwencji niepożądanego zachowania i sposobu na to, by owych konsekwencji uniknąć. Przy zbyt wysokim poziomie lęku reklama społeczna może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.
Polscy kierowcy są wyjątkowo oporni na działanie kar. Być może dzięki kampaniom społecznym zmniejszy się liczba pijanych osób za kierownicą. Czas chwytać za kamerę i próbować, kampanie społeczne wymierzone w ten właśnie problem są bowiem aktualnie bardzo pożądane.
Więcej:
- Duhachek, A., Agrawal, N., Han, D. (2012). Guilt Versus Shame: Coping, Fluency and Framing in the Effectiveness of Responsible Drinking Message. Journal of Marketing Research.1, 2012
- Daszkiewicz M., Planowanie kampanii społecznych, [w:]Nauki o Zarządzaniu 6. Badania rynkowe, red. Krystyna Mazurek-Łopacińska, Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu nr 161, Wrocław 2011, s.131-145
- Robert Cialdini, „Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i Praktyka”.
- Aronson, T.D. Wilson, R. M. Akert (1997).Psychologia społeczna. Serce i umysł.