Jeszcze przyjemność czy już konieczność?
- Szczegóły
- Utworzono: 22 grudnia 2010
- Katarzyna Maruszewska
Zakupy w Stanach Zjednoczonych stały się krajową rozrywką, która daje pozorną możliwość wyrażania siebie. Dla osób zaangażowanych w kupowanie rosnące koszty żywności, ceny gazu, trudności finansowe leczone są podróżą po sklepowych półkach.
Badania opublikowane w American Journal of Psychiatry alarmują, że dla około 5,8% populacji USA zakupy stały się przymusem. Dyrektor Uniwersytetu Addiction Medicine Clinic mówi, że zakupoholizm nie wyraża się przez brak silnej woli, lecz przez niemożność kontrolowania własnych impulsów i pragnień.
Lane Benson, psychoterapeuta, który specjalizuje się w tematyce kompulsywnych zakupów, porównuje to uzależnienie do uzależnienia alkoholowego. W obu wypadkach podnosi się poziom endorfiny i dopaminy, co wzmacnia destrukcyjne zachowanie.
Zakupoholizm o wiele częściej występuje wśród kobiet niż mężczyzn. Panie kupują przeważnie odzież, biżuterię, kosmetyki, prezenty dla innych osób. Obiekty zakupione mają na celu głównie poprawienie wizerunku kupujących. Mężczyźni natomiast preferują głównie elektronikę i inne kolekcjonerskie gadżety. W obu przypadkach zakupy mają przynieść ulgę związaną z nieprzyjemnymi emocjami. Pacjenci często opisują ten stan jako „rush”- mieszankę pobudzenia i przyjemnych odczuć. Jednak już po powrocie do domu przyjemny stan znika, a u pacjentów pojawia się poczucie winy i wyrzuty sumienia. Zakupione towary umieszczają z tyłu szafy lub w piwnicy. Przykre samopoczucie często uruchamia powtarzające się cykle, które zawsze kończą się zakupami.
„Nie wiadomo do końca, co powoduje uzależnienie od zakupów, alkoholu, narkotyków czy hazardu. Niektóre nowsze badania sugerują, że 10% -15% ludzi może mieć genetyczne predyspozycje do uzależnień” - mówi Ruth Engs, profesor nauk stosowanych zdrowia w Indiana University. Jednak nie same predyspozycje genetyczne przyczyniają się do uzależnienia. Powody takiego zachowania mogą wynikać z niskiej samooceny i braku bezpieczeństwa. Olivia Mellanan, psychoterapeutka, doszukuje się przyczyn problemu w niemożności wyrażenia własnych potrzeb.
W Stanach Zjednoczonych co roku przybywa ośrodków leczenia zakupoholizmu, tworzone są nawet specjalne programy wspierające uzależnionych np. Dłużnik Anonimowy - doradztwo kredytowe, pomocne w rozwiązywaniu długu.
April Benson, psycholog - pionier telefonicznej formy pomocy, mówi, że w przypadku każdego uzależnienia pierwszym krokiem jest przyznanie się do problemu i wyrażenie gotowości do uzyskania pomocy. Istotnym punktem terapii jest też zidentyfikowanie sytuacji i emocji, które wywołują impuls pójścia do sklepu.
Zakupoholicy, którzy chcą uwolnić się od nałogu, muszą przestrzegać następujących zasad: rezygnacja z kart kredytowych, kupowanie według sporządzonej wcześniej listy, nie oglądanie programów typu telezakupy, nie przeglądanie stron internetowych takich jak Allegro czy Amazon.
Czy jesteś nałogowym zakupoholikiem?
Poniżej znajduje się kilka twierdzeń, które mogą okazać się pomocne przy ustaleniu, czy jest się nałogowym kupującym; opracowane one zostały przez Rona Faber, profesora komunikacji masowej na Uniwersytecie Minnesota.
-
Inni są przerażeni moimi nawykami kupowania.
-
Czasami kupuję produkt, nawet gdy nie mam wystarczająco dużo pieniędzy w banku na ich pokrycie.
-
Idę na zakupy dla poprawy samopoczucia.
-
Czuję się źle, jeśli nie chodzę na zakupy.
-
Zawsze pod koniec miesiąca nie dysponuję już własnymi środkami finansowymi.