Menu

Model Salutogenezy - Jedynie rozbudowana teoria czy balsam na emocje odchodzących?

Stworzona w latach siedemdziesiątych poprzedniego wieku koncepcja salutogenezy A. Antonovsky’ego wydaje się z biegiem lat nie tracić na popularności. Organizacje międzynarodowe próbują na jej podstawie budować programy poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego obywateli (Ottawa Charter, 1986). I nawet NASA przeprowadziło eksperyment powiązany z modelem salutogenezy (Robinson, Slack, Olsen, Trenchard, Willis, Baskin, Ritsher, 2006).

Koncepcja ta znajduje także swoich zwolenników wśród osób zajmujących się psychologią zarządzania. Poznajmy zatem bliżej samą teorię, przyjrzyjmy się, w których obszarach psychologii zarządzania jest już wykorzystywana i spróbujmy zastanowić się, czy można zastosować ją także w programach przygotowawczych dla osób objętych zwolnieniami.

Salutogeneza – podstawy teoretyczne

W okresie tuż po II wojnie światowej Aaron Antonovsky, podobnie jak wielu innych badaczy, przyglądał się z uwagą osobom, które przeżyły horror nazistowskich obozów koncentracyjnych. Obserwacje doprowadziły go do wyodrębnienia dwóch wzorców zachowania więźniów. Pierwsza grupa osób po uwolnieniu nie umiała odzyskać woli życia, pozostawała zgorzkniała, pesymistyczna, współczynnik umieralności był wśród nich relatywnie wyższy.

Grupa druga prezentowała tymczasem optymizm, pogodę ducha i większość z nich wiodła po wojnie długie i szczęśliwe życie. Antonovsky słusznie zauważył, że skoro członkowie obu tych grup w trakcie wojny doświadczali tego samego, doznawali porównywalnych cierpień fizycznych i psychicznych, oznacza to, że ich zróżnicowane podejście do życia po odzyskaniu wolności musi wynikać nie z uwarunkowań zewnętrznych, lecz raczej z czynników wewnętrznych.

Na podstawie tych wniosków powstał model salutogenezy, który przeciwstawiał się dotychczasowemu podejściu – patogenezie. Ta ostatnia próbowała znaleźć odpowiedź na pytanie - dlaczego jest źle i jakie są przyczyny dolegliwości?

Image

Tymczasem salutogeneza skoncentrowała się na poszukiwaniu zasobów i czynników wspierających i podtrzymujących stan zdrowia, co podkreślała sama nazwa modelu: salus – szczęście, zdrowie oraz geneza – powstanie. Salutogeneza bada jak powstaje zdrowie i zadowolenie. Przy czym Antonovsky definiował zdrowie znacznie szerzej niż czyniono to w powszechnym podejściu, które to stan zdrowia zrównywało z brakiem chorób. W salutogenezie pojęcie to, oprócz zdrowia fizycznego, zawiera także liczne dodatkowe elementy: zadowolenie, radzenie sobie organizmu ze stresem, samorealizację, dostrzeganie sensu, więzy społeczne, radzenie sobie ze zmianą (Antonovsky, 2005).

Centralnym elementem teorii salutogenezy jest poczucie koherencji, czyli globalna orientacja człowieka, wyróżniająca stopień, w jakim człowiek ten ma dojmujące, trwałe, choć dynamiczne poczucie pewności, że bodźce napływające w ciągu życia ze środowiska wewnętrznego i zewnętrznego mają charakter ustrukturyzowany, przewidywalny i wytłumaczalny; dostępne są zasoby, które pozwolą mu sprostać wymaganiom stawianym przez te bodźce; wyzwania te są dla niego wyzwaniem wartym wysiłku i zaangażowania (Antonovsky, 2005).

Poczucie koherencji posiada swoje trzy składowe:

Poczucie zrozumiałości – sposób, w jaki postrzegamy bodźce pochodzące ze środowiska. Lepiej, gdy są one jasne, spójne i uporządkowane, a nie chaotyczne, przypadkowe czy niewytłumaczalne. Osoba o wysokim poczuciu zrozumiałości będzie je jednak raczej postrzegała w dwóch kategoriach: przewidywalne oraz zaskakujące, ale wyjaśnialne. Na przyporządkowanie do jednej z dwóch powyższych kategorii nie ma zupełnie wpływu, czy bodziec jest postrzegany jako pożądany.

Poczucie zaradności – na ile zasoby, jakie posiadamy, postrzegamy jako wystarczające, by sprostać bodźcom z otoczenia. Zasoby to między innymi: zdrowie, odporność, przedmioty materialne, wiedza, intelekt, osobowość, relacje i kontakty z innymi ludźmi, w tym z bliskimi i przyjaciółmi, przynależność do grup społecznych (Terelak, 1999). Osoba o wysokim poczuciu zaradności w sytuacji krytycznej jest świadoma posiadanych zasobów i potrafi je wykorzystać do stawienia czoła problemowi. Nie ma też poczucia, że życie jest niesprawiedliwe.

Poczucie sensowności – sprawia, że odbieramy wyzwania stawiane przez życie jako warte wysiłku, zaangażowania i mające sens. Nie unikamy ich i nawet te najtrudniejsze staramy się traktować jako pożądane. Co równie ważne, osoba o wysokim poczuciu sensowności posiada ważne i istotne dla siebie sfery aktywności, w które angażuje się, inwestuje swój czas i umiejętności. Mogą być one związane z pracą, rodziną czy hobby. Antonovsky właśnie na ten element poczucia koherencji kładzie szczególny nacisk i podkreśla, że bez niego pozostałe składniki nie miałyby trwałego charakteru (Antonovsky, 2005).

Podsumowując, osoba z wysokim poczuciem koherencji z większym prawdopodobieństwem zareaguje na stresor w sposób aktywny i z wiarą, że posiadane przez nią zasoby są w tej sytuacji wartościowe i efektywne. Dzięki temu jej emocje nie są skrajne i nadal udaje się je kontrolować, ponieważ napięcie nie przekształca się automatycznie w dystres i nie blokuje mechanizmu radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Z tego też powodu rzadziej obserwuje się stosowanie nieracjonalnych mechanizmów obronnych, a zamiast tego, widzi się raczej próbę racjonalnej koncentracji na zadaniu (Terelak, 1999; Antonovsky 2005).

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku