Ku dekonstrukcji "Ja kolektywnego"
- Szczegóły
- Utworzono: 30 maja 2006
- Jarosław Świątek
Ja kolektywne a wyniki najnowszych badań empirycznych
Ja kolektywne zostało w ostatnim czasie zanegowane nie tylko przez tego typu wywody, ale także wskutek badań empirycznych.
Badający przyjęli założenia, że jeśli istnieje konstrukt, który można określić takim mianem, to musi to być osobowość, która jest mniej skora do egoizmu, a bardziej poświęcona i skoncentrowana na swoich towarzyszach, gotowa do największych poświęceń.
I tak w jednym z Badań Geartnera i in. (1999, eksperyment 4) badani zostali ocenieni na skali indywidualizmu i kolektywizmu Singelisa (1994). Po tygodniu uczestnicy badania zostali poproszeni o wymienienie 20 określeń, które najtrafniej ich opisują.
Zgodnie z założeniami Ja indywidualnego – osoby posiadające „Ja indywidualistyczne” powinny w sposób zdecydowany opisywać siebie przede wszystkim jako odrębną i niepowtarzalną jednostkę, podkreślając swoje atuty i cechy charakterystyczne dla nich jako jednostek.
Co zaś się tyczy osób z „Ja kolektywistycznym”, to powinny się one opisywać w sposób bardziej akcentujący powiązania z grupą i będące odniesieniem do grupy.
Badania jednak pokazały, że w obu przypadkach osoby badane podkreślały swoją indywidualność, niepowtarzalność i charakterystyczny styl bycia dla nich jako jednostek, niż w odniesieniu do swojej grupy społecznej.
W innym badaniu Kitayamy i Karasawy (1997) ujawniono zjawisko autowaloryzacji wśród Japończyków – zadania polegające na ocenie liter i liczb dowiodły, że Japończycy preferują litery i liczby, które występują odpowiednio w ich imieniu oraz dacie urodzenia.
Międzykulturowe porównania dotyczące zasad obowiązujących w trakcie wymian społecznych także dowodzą, iż relacje społeczne (np. z bliskimi przyjaciółmi, rodziną, znajomymi i nieznajomymi) zarówno w kulturach indywidualistycznych ( USA, Holandia) jak i kolektywistycznych (Grecja, Hongkong, Turcja) są oparte na oczekiwaniu, iż jeśli coś dadzą innym, to coś w zamian od nich uzyskają. Bardzo silny akcent był położony na równość i wzajemność.
Dane te świadczą o tym, że nawet w kulturach kolektywistycznych przywiązuje się ogromną dbałość o własne interesy, a nie jakby się wydawać mogło – interesy ogółu społeczności (Finjeman, Willemsen i Poorting, 1997).
Przedstawione przeze mnie badania również i tym razem nie wyczerpują pełnego zainteresowania tym zjawiskiem, są one jednak pewnym wycinkiem potwierdzającym potężne wątpliwości co do istnienia Ja kolektywnego na gruncie empirycznym.
Czy to oznacza jednak, że ukazane przeze mnie badania na początku niniejszego artykułu są gorsze od tych?
Otóż - niekoniecznie. Badania te bowiem ukazują rolę, jaką ludzie żyjący na Dalekim Wschodzie przywiązują do relacji ze swoim otoczeniem społecznym w przeciwieństwie do osób, które żyją na zachodzie naszego globu.
Zatem wyniki najnowszych badań niekoniecznie muszą podważać wyniki tych pierwszych. Najnowsze badania pokazują bowiem, że także na Dalekim Wschodzie występuje zjawisko egoizmu i nie można mówić o istnieniu Ja kolektywnego. O czym natomiast można mówić?
Z całą pewnością nie można podważyć istnienia wymiarów indywidualizm/kolektywizm, tyle że nie jako konstrukty osobowościowe, a prędzej jako sposób w jaki Ja jest zanurzone w relacji z innymi ludźmi – stosunku: Ja – Inni.