Jak (skutecznie) przekonywać szefa: przegląd metod oddziaływania
- Szczegóły
- Utworzono: 11 czerwca 2014
- dr Jarosław Kulbat
Chester Schriesheim i Timothy Hinkin (1990) przeprowadzili kilka badań, których celem było stworzenie skali do pomiaru preferencji dla taktyk oddziaływania na zwierzchników. W praktyce stanowi ona podsumowanie podejmowanych przez innych badaczy prób opisu specyfiki metod wykorzystywanych do wpływania na przełożonych. Poniżej krótki przegląd tych metod, wraz z przykładami konkretnych zachowań.
Taktyki ingracjacyjne
- Jestem bardzo pokorny, gdy składam przełożonemu prośbę.
- Jestem dla przełożonego miły przed złożeniem mu swojej prośby.
- Wprowadzam przełożonego w dobry nastrój, zanim złożę mu swoją prośbę.
Taktyki oparte na wymianie
- Przypominam przełożonemu o przysługach, które oddałem mu w przeszłości.
- Oferuję wymianę (np. jeśli zrobisz to dla mnie, możesz liczyć na to, że zrobię coś dla ciebie w przyszłości).
- Oferuję osobiste ustępstwo, jeśli przełożony zrobi to, czego chcę (np. będę dłużej pracował, będę ciężej pracował, zrobię coś, co należy do jego obowiązków).
Taktyki racjonalne
- Wykorzystuję logikę, żeby przekonać przełożonego.
- Wyjaśniam powody złożenia prośby.
- Przedstawiam przełożonemu informacje uzasadniające mój punkt widzenia.
Taktyki asertywne
- Doprowadzam do bezpośredniej konfrontacji.
- Wyrażam swój gniew słowami.
- Próbuję zwiększać nacisk. Próbuję takich rzeczy, jak żądania, ustanawianie nieprzekraczalnych terminów, daję wyraz silnym negatywnym emocjom.
Legitymizacja prośby
- Staram się o poparcie innych zwierzchników.
- Oficjalnie odwołuję się do poparcia dla mojej prośby ze strony najwyższego kierownictwa.
- Odwołuję się do hierarchii służbowej, zapowiadam, że zwrócę się do ludzi, którzy mają w organizacji kontrolę nad tym, którego chcę przekonać.
Tworzenie koalicji
- Szukam poparcia dla mojej prośby u współpracowników.
- Szukam poparcia dla mojej prośby u podwładnych.
- Mobilizuję innych pracowników do wsparcia moich prób wpłynięcia na przełożonego.
I już. Tylko tyle i aż tyle.
Do czytania:
- Schriesheim, C. A., & Hinkin, T. R. (1990). Influence tactics used by subordinates: A theoretical and empirical analysis and refinement of the Kipnis, Schmidt, and Wilkinson subscales. Journal of Applied Psychology, 75(3), 246-257.
Komentarze
Wypowiedź:
"Taktyki asertywne
•Doprowadzam do bezpośredniej konfrontacji.
•Wyrażam swój gniew słowami.
•Próbuję zwiększać nacisk. Próbuję takich rzeczy, jak żądania, ustanawianie nieprzekraczaln ych terminów, daję wyraz silnym negatywnym emocjom."
Nie ma nic wspólnego z asertywnością, jest to najzwyklejsze zachowanie agresywne. Warto rozróżniać agresje i asertywność...
Co do asertywności, to moim zdaniem po pierwsze nie chodzi wcale o konfrontację, tylko o konfrontowanie - zaliczane do technik aktywnego słuchania, polegające na poinformowaniu drugiej osoby o swoich emocjach, doświadczanych w kontakcie z nią, rodzaj informacji zwrotnej. Nazwanie swoich emocji bardziej, niż jak w notce: „wyrażenie swojego gniewu słowami”, gdzie istotny będzie także sposób wypowiedzi, a i nie zawsze chodzi o gniew, równie dobrze może to być rozczarowanie, zaskoczenie, obawa i tak dalej. A ostatni podpunkt to także dla mnie już ewidentnie agresja, podobnie jak niektóre inne pomysły, jak budowanie koalicji (walka), obchodzenie drogi służbowej (deprecjacja drugiej strony), a jeszcze zastraszanie, jawne groźby szukanie wsparcia czy budowanie sobie zaplecza, charakterystycz ne dla zastępczych taktyk stosowanych w konflikcie. Swoją drogą potrzeba by dużej odwagi, ale skoro amerykańscy uczeni tak zalecają … Bardziej pasujący tytuł brzmiałby wtedy „Jak postępować w konflikcie z przełożonym?” Czy to byłoby skuteczne, to już inna sprawa.