Menu

Czy homofob jest gejem?

Jestem w pełni świadoma tego, że homofobia i homoseksualizm są tematami dość ważkimi i nadal kontrowersyjnymi. Być może wkładam kij w mrowisko albo wywołam lekką burzę, ale nie mogłam przejść obojętnie obok tematu, który dzisiaj dla Was opiszę.

Żeby jak najdokładniej ująć zjawisko homofobii i homoseksualizmu, zacznę od wyjaśnienia samych pojęć, żebyśmy wszyscy dokładnie wiedzieli, o czym mowa w tekście.

Homofobia – jest to lęk przed homoseksualizmem. Objawia się wrogością, dyskryminacją i nienawiścią, często przejawianą w postaci wrogości, a nawet agresji. Dodatkowo gejowski aktywista Warren Blumenfeld zdefiniował homofobię jako przekonanie, że heteroseksualizm powinien być jedyną akceptowaną orientacją seksualną, oraz jako strach i nienawiść do osób, które pociąga ta sama płeć.

Homoseksualizm – to orientacja seksualna, czyli trwałe zaangażowanie psychiczne, emocjonalne i pociąg seksualny do osób tej samej płci.

A teraz do rzeczy, a konkretniej – do wyjaśnienia tytułu. Jakiś czas temu dotarł do mnie artykuł o tym, że ci, którzy najgłośniej obrażają homoseksualistów, sami nimi są, tylko bardzo silnie to wypierają ze swojej świadomości.

Potwierdzać mają to 4 niezależne eksperymenty przeprowadzone przez profesora Richarda Ryana z Uniwersytetu Rochester na studentach z USA i Niemiec. Zdaniem badacza, wyniki potwierdzają teorię psychoanalityczną (to ta od Freuda), która mówi, że strach, lęk i niechęć wobec gejów i lesbijek może wynikać z tłumienia przez homofobów własnych pragnień homoseksualnych i próbę wyparcia.

“W wielu przypadkach są to ludzie, którzy są w stanie wojny z samym sobą i przenoszą ten wewnętrzny konflikt na zewnątrz.”

Jak wyglądał eksperyment?

Badanie przebiegało dwuetapowo. Najpierw badano, czy uczestnicy mają ukrytą orientację. Odbyło się to przy pomocy testu reakcji, w którym badani musieli szybko zareagować na wyświetlane słowo lub ilustrację związane z seksem (czy budziły one emocje negatywne, jak np. obrzydzenie, czy pozytywne, jak podniecenie).

Następnie pokazywano materiały dotyczące wychowania w rodzinie, gdzie obok par heteroseksualnych, wystąpiły też pary homoseksualne.

To, co się potwierdziło w badaniu, to to, że osoby wychowywane w otwartych rodzinach, lepiej zdawały sobie sprawę z ukrytych pragnień homoseksualnych i mniej krępowały się o tym mówić. 

Profesor Ryan zaznacza, że homofobia w tym przypadku nie może być oceniana jako hipokryzja, a raczej poważny problem natury psychicznej, gdzie powoduje ona lęk, niepewność i poczucie ciągłego zagrożenia. Dodatkowo warto do nich podchodzić nieco delikatniej, bo może ich bardzo dotykać to, co mówią o nich homoseksualiści.

Pokazanie wśród gejów i lesbijek wyników badań nie wywołało specjalnego poruszenia, bowiem teza taka pokutuje w tym środowisku już od wielu lat. Dlatego, według profesora, warto pamiętać, że komentarze o wydźwięku homoseksualnym w kierunku homofobów mogą być niezwykle bolesne i krzywdzące, nawet jeśli nie do końca uświadamiane.

Jak każde badania, tak i te nie znalazły poparcia u wszystkich naukowców. Wielu z nich uważa, że to krok w dobrą stronę, by wyjaśnić przyczyny homofobii, ale eksperyment nie był wystarczająco przekonujący, by mogła to być stała zależność. Problemem także może być źle dobrana grupa badanych, tak jak miało to miejsce w 1996 roku, gdy podobne badania przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Georgii.

Monika Kotlarek
Autor: Monika KotlarekStrona www: http://www.psycholog-pisze.pl
Ukończyła Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Swoją pasją dzieli się na blogu: www.psycholog-pisze.pl. Prywatnie lubi podróże, uwielbia biegać i dawać z siebie 110% na treningach, kocha swojego psa, kota i dwa szczury.

Komentarze  

Król Mrów
# Król Mrów 2014-11-21 16:59
Homofobia nie może być definiowana dosłownie przez wyrazy tworzące. Gdyż nie jest to tym, czym jest. Jest to jednocześnie wrogość(etc.) do LGBTqerty jak i lęk, ale niekoniecznie jedno z drugiego. Nawet oba w tym samym czasie nie muszą zachodzić. Po prostu grunt znaczeniowy jest ciut większy. Tutaj została dość tendencyjna definicja podana. Ode mnie pierwszy minus za to, bo artykuł stara się być obiektywny.

Odnosząc się do badania ukrytej orientacji... została przeprowadzona słabo, bo homofobia, czy orientacja mogą równie dobrze nie mieć wpływu na odbieranie (poz/neg) danych zdjęć. Wystarczy pokazać dwa zdjęcia niby przedstawiające to samo, ale w innych pozach, gdzie na jednym jest homo, a na drugim hetero.(wedle założeń twórcy) Same te pozy mogą zmienić to, że homo zostanie przez prawdziwego homofoba odebrane jako poz, chociaż do homo będzie neg. Aby odnieść się do takich badań i z nich wnioskować należałoby więc te zdjęcia znać. Bez tego moim zdaniem powoływanie się na jakiekolwiek badania w tej sprawie oparte na takiej metodzie jest jałowe.

A tak poza tym na pewno część osób homofobicznych ma skłonności homoseksualne, bo analogizmy do tego możemy znaleźć w innych niekontrowersyj nych sprawach.
Odpowiedz

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku